Trener Jan Urban w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim” zapowiedział, że Górnik Zabrze nie będzie zimą szczególnie aktywny na rynku transferowym.
Górnik Zabrze ma za sobą naprawdę udaną rundę. Ekipa z Górnego Śląska zajmuje aktualnie szóstą pozycję, tracąc pięć „oczek” do podium. O co drużyna Jana Urbana będzie walczyła na wiosnę?
– Końcówka rundy jesiennej pozwala nam na duże nadzieje związane z wiosną. Ale bardzo ważny będzie początek rundy, na dzień dobry gramy z Puszczą, z którą jeszcze nigdy nie wygraliśmy. Okres przygotowawczy jest bardzo krótki, niesie ze sobą ryzyko i niewiadome. Dołożysz za dużo, a może za mało. Zaczniesz eksperymentować z ustawieniem, a tu już przyjdzie pierwszy mecz i zostajesz z tymi samymi wątpliwościami. Chodzi o to, żeby zespół był dobrze przygotowany. Zawsze chcemy być jak najwyżej i to się nie zmieni. A w drużynie widzę dobrą energię. Myślę, że po pierwszych pięciu-siedmiu meczach w lidze wszystko już będzie poukładane i wiadome, kto o co będzie grał – uważa 62-latek.
Prawdopodobnie zabrzański zespół będzie rywalizował w drugiej części sezonu 2024/25 w niemal identycznym lub tym samym składzie, co jesienią.
– Nie spodziewajmy się wielkich ruchów, ale jesteśmy przygotowani na to, że dojdzie jeden albo dwóch zawodników, albo też nie dojdzie nikt. I że ktoś odejdzie, albo zostaniemy w tym samym składzie. Na dziś jednak nie ma żadnych konkretnych ofert na naszych zawodników – stwierdził Urban.
Transferów przychodzących raczej wielu zimą nie będzie, ale jeśli już miałyby być, to na jakich pozycjach?
– Niestety nie mamy szerokiej kadry. Chciałbym mieć jakieś wzmocnienia. Na środku boiska mamy dwóch piłkarzy: Damiana Rasaka i Patrika Hellebranda, jeśli ktoś z nich wypadnie to już musimy mocno kombinować. Podobna sytuacja jest na lewej obronie, gdzie jest Erik Janża – zwrócił uwagę szkoleniowiec.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Sevillę zżera rak. To tylko regres czy już studium upadku?
- Widzew Łódź może być wzorem. “Jest jak obraz van Gogha”
- Trela: Boguncja. Rekordzista w gubieniu kart kredytowych podbija Bundesligę
Fot. Newspix