Czy doczekamy się w końcu powrotu do kadry Matty’ego Casha? Na to wskazują słowa Michała Probierza, który w wywiadzie dla “Przeglądu Sportowego” zaznaczył, że nie zamierza rezygnować z usług obrońcy Aston Villi.
Matty Cash wystąpił w reprezentacji po raz ostatni w marcu ubiegłego roku, podczas barażowego starcia o Euro z Estonią. Od tego czasu ani razu nie pojawił się na liście powołanych Michała Probierza. Selekcjoner nie zabrał 27-latka na turniej finałowy w Niemczech, jak i nie dał mu szansy w jesiennych zmaganiach Biało-Czerwonych w Lidze Narodów.
W przestrzeni medialnej pojawiły się pogłoski, że 52-letni trener skreślił definitywnie defensora The Villans. Probierz postanowił osobiście odnieść się do doniesień w wywiadzie dla “Przeglądu Sportowego”. – Dlaczego miałby nie dostać szansy? Wcale go nie skreśliłem, nie rozumiem, w jakim celu wygaduje się takie rzeczy. Widzę w tym tylko wsadzanie kija w szprychy. Tak się składa, że przed minionymi zgrupowaniami miał kontuzję. Naprawdę nie da się powołać piłkarza, który nie jest w pełni zdrowy – zaznaczył.
– Obserwujemy wielu zawodników i oceniamy ich formę oraz sytuację w klubie. Na przykład Jakub Kamiński w pewnym momencie zaczął bardzo dobrze grać w Wolfsburgu i miało to przełożenie na jego status w kadrze narodowej. Sytuacja jest dynamiczna – dodał selekcjoner.
Matty Cash ma na swoim koncie 15 występów w drużynie narodowej. Tyle samo meczów zagrał dla Aston Villi w bieżącym sezonie.
Pierwszą weryfikacją słów selekcjonera będzie marcowe zgrupowanie kadry na spotkania z Litwą i Maltą w ramach eliminacji mundialu. Oczywiście, jeśli obrońca The Villans będzie zdrowy.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kibicu Liverpoolu: pij mleko, bo będziesz grał w Accrington Stanley
- Czy Kamil Jóźwiak dobrze robi, nie chcąc wracać do Ekstraklasy?
- Turnieje halowe, obozy zabawy i dziwne urazy, czyli zimowa przerwa w Bundeslidze
Fot. Newspix