Reklama

Niezadowolony trener, słabi Polacy i żarty rywala. “Lepiej walczyć z Żyłą na skoczni niż w oktagonie”

Jakub Radomski

Autor:Jakub Radomski

03 stycznia 2025, 16:19 • 3 min czytania 6 komentarzy

To był kolejny nieudany dzień polskich skoczków w tym sezonie. Co prawda wszyscy, czyli piątka, awansowali do jutrzejszych zawodów na skoczni Bergisel w Innsbrucku, ale w kwalifikacjach zaprezentowali się bardzo przeciętnie. W zasadzie żaden z nich nie może być zadowolony ze swojej próby. Najlepiej wypadł Paweł Wąsek, ale źle wylądował i stracił sporo punktów przez niskie oceny. – Pozostali zawodnicy po raz kolejny zaprezentowali się gorzej, niż na treningach – przyznał trener Polaków Thomas Thurnbichler. Austriak powiedział też, kiedy i gdzie może dojść do jego spotkania z prezesem Polskiego Związku Narciarskiego, Adamem Małyszem. 

Niezadowolony trener, słabi Polacy i żarty rywala. “Lepiej walczyć z Żyłą na skoczni niż w oktagonie”

W dwóch pierwszych treningach, które odbyły się w Innsbrucku, Aleksander Zniszczoł dwa razy był w pierwszej dziesiątce. Zajmował kolejno ósme i szóste miejsce. Jakub Wolny dwa razy mieścił się w trzydziestce (22. i 28. pozycja), a w pierwszym treningu widoczny był również postęp u Dawida Kubackiego, który był 23. Do tego Paweł Wąsek w drugim treningu zajął 12. miejsce. Regularnie źle skakał tylko Piotr Żyła. Aż nadeszły kwalifikacje, w których zawiedli nawet ci, na których – tak się wydawało – możemy trochę bardziej liczyć.

Najlepiej wypadł Wąsek – uzyskał 120,5 m, ale miał pewne problemy przy lądowaniu i sędziowie odjęli mu trochę punktów. – Myślę, że gdyby wylądował lepiej, miałby pięć czy sześć punktów więcej w ogólnej nocie. Wyniki kwalifikacji nie są takie, jakich oczekiwaliśmy. Piotrek miał trudny cały dzień, ale pozostali skoczkowie nie pokazali tego, co było na treningach. Zniszczoł nie zaprezentował się na miarę możliwości, miał też wiatr z tyłu. Kubacki skoczył tak, że wytracał energię. Wolny był gorszy niż na treningu, a Żyła miał złą pozycję na rozbiegu, a to połączyło się z niską prędkością. Nie miał też szczęścia do warunków. Myślę, że sama skocznia, choć specyficzna, nie jest problemem – analizował po kwalifikacjach Thurnbichler.

Wąsek w pierwszej serii, rozgrywanej w systemie KO, zmierzy się z Naokim Nakamurą. Będzie faworytem. Ale o pozostałych Polakach raczej nie można tego powiedzieć. Wolny trafił na Kristoffera Eriksena Sundala, jednego z dwóch najlepszych Norwegów, Zniszczoł zmierzy się z Michaelem Hayboeckiem, Kubacki z solidnym obecnie Szwajcarem Killianem Peierem. Na Szwajcara trafił też Piotr Żyła: on utworzy parę z Gregorem Deschwandenem, który zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni i nie traci tak wiele do prowadzących trzech Austriaków.

Deschwanden po swoim skoku, gdy wiedział, na kogo trafia, żartował w rozmowie z polskimi mediami: – Lepiej, że mierzę się z Żyłą na skoczni, a nie w oktagonie. 

Reklama

Mówił też, że kiedy nie był tak mocny, jak w tym sezonie, patrzył na to, z kim walczy w systemie KO, a teraz nie ma to już dla niego tak wielkiego znaczenia.

Thurnbichler natomiast nie był w tak dobrym humorze jak Szwajcar, który ma dziewczynę-Polkę i jest mocno związany z naszym krajem. Adam Małysz, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, nie ukrywał, że nie jest zadowolony z wyników Polaków i zapowiedział, że kiedy przyjedzie do Austrii, będzie chciał odbyć poważną rozmowę ze sztabem szkoleniowym.

2 stycznia chłopcy mieli wolne, a my rozmawialiśmy w sztabie, jak poprawić wyniki i zbliżyć się do najlepszych. Nie  spotkałem się jeszcze z Małyszem, ale wiem, że wybiera się do Bischofshofen i na pewno będzie wtedy okazja, żeby porozmawiać – powiedział Austriak.

 

 

Reklama

 

Fot. Newspix.pl 

WIĘCEJ O SKOKACH NARCIARSKICH NA WESZŁO:

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Szczęsny o debiucie w Barcelonie: Brałem pod uwagę, że nigdy tej koszulki nie założę

Aleksander Rachwał
1
Szczęsny o debiucie w Barcelonie: Brałem pod uwagę, że nigdy tej koszulki nie założę
Polecane

Austriacy znów rządzą na skoczni. Andreas Goldberger: „Wierzę w powrót Kamila Stocha”

Jakub Radomski
1
Austriacy znów rządzą na skoczni. Andreas Goldberger: „Wierzę w powrót Kamila Stocha”

Polecane

Polecane

Austriacy znów rządzą na skoczni. Andreas Goldberger: „Wierzę w powrót Kamila Stocha”

Jakub Radomski
1
Austriacy znów rządzą na skoczni. Andreas Goldberger: „Wierzę w powrót Kamila Stocha”
Polecane

Aleksandra Mirosław Sportowcem Roku 2024! Niskie miejsca Świątek i Lewego

Kacper Marciniak
117
Aleksandra Mirosław Sportowcem Roku 2024! Niskie miejsca Świątek i Lewego
Hiszpania

Debiut Szczęsnego “wydarzył się”. Spacerek Barcy z czwartoligowcem

Kamil Warzocha
22
Debiut Szczęsnego “wydarzył się”. Spacerek Barcy z czwartoligowcem

Komentarze

6 komentarzy

Loading...