Reklama

Mirosław spełniła marzenie, a Lewandowski ciągle jest w piłkarskim topie

Jakub Radomski

Autor:Jakub Radomski

31 grudnia 2024, 19:51 • 4 min czytania 3 komentarze

Rok 2024 był bardzo dobry dla dwójki ambasadorów marki Lotto, którzy są też nominowani w plebiscycie na Sportowca Roku. Aleksandra Mirosław obroniła honor Polski, wywalczając dla naszego kraju jedyne złoto igrzysk w Paryżu. W dodatku zrobiła to w genialnym stylu. Robert Lewandowski może niczego spektakularnego nie wygrał, ale, zwłaszcza w tym sezonie, udowadnia, że dalej jest jednym z kilku najlepszych napastników świata. Pokazał to m.in. w meczu z Realem Madryt (4:0 dla Barcelony), który oglądał cały świat.

Mirosław spełniła marzenie, a Lewandowski ciągle jest w piłkarskim topie

Wbrew pozorom łączy ich wiele. Oboje w tym, co robią, osiągnęli mistrzostwo. Wygrali to, co najcenniejsze w ich dyscyplinach. Aleksandra Mirosław została mistrzynią olimpijską we wspinaczce na szybkość. Wywalczyła jedyne złoto dla reprezentacji Polski na paryskich igrzyskach. Robert Lewandowski z reprezentacją Polski nie miał i nie ma szans na wygranie dużej piłkarskiej imprezy, ale w piłce klubowej był 10 razy mistrzem Niemiec i raz mistrzem Hiszpanii. Osiem razy zostawał królem strzelców Bundesligi czy La Liga. Do tego w 2020 roku wreszcie sięgnął po Ligę Mistrzów, najcenniejszy z klubowych pucharów. Tę dwójkę łączy też to, że nie doszliby tu, gdzie są, gdyby nie najbliżsi im ludzie: w przypadku Oli to Mateusz, jej mąż i zarazem trener, a w przypadku Roberta – żona Anna. I Ola i Robert, znaleźli się w dwudziestce nominowanych w plebiscycie na Sportowca Roku. Wreszcie – zarówno Mirosław, jak i Lewandowski to ambasadorzy marki LOTTO. Ta współpraca pomaga im osiągać najwyższe cele.

Kwalifikacja wywalczona za drugim razem

Dla Mirosław kończący się rok bezapelacyjnie był najlepszym w życiu. Pamiętacie pewnie igrzyska olimpijskie w Tokio, rozgrywane w 2021 roku. To moment, gdy o Oli zrobiło się głośno, bo wspinaczka sportowa debiutowała wtedy w imprezie tej rangi, ale niestety – na łączny wynik składały się trzy konkurencje: wspinaczka na szybkość, w której Polka od lat jest najlepsza na świecie, a do tego bouldering oraz prowadzenie, czyli tzw. lead. Mirosław na czas była najlepsza, ale w dwóch pozostałych specjalnościach spisała się znacznie gorzej, przez co ukończyła ostatecznie rywalizację na czwartym miejscu, co i tak było świetnym wynikiem. Ale wiadomo było, że w Paryżu będzie inaczej. Że za wspinaczkę na szybkość przyznawane będą osobno medale. Dlatego złoto igrzysk stało się dla Mirosław celem, marzeniem. Polka postawiła na to bardzo wiele. W pewnym momencie nawiązała współpracę z Darią Abramowicz – psycholog, znaną przede wszystkim z pracy z Igą Świątek. Udało się, choć wszystko rodziło się w bólach.

Aleksandra Mirosław i jej radość ze złota 

Reklama

Podczas mistrzostw świata w Bernie część mediów pisała o jej brązowym medalu jako czymś w rodzaju sukcesu, ale Ola, stojąc na podium, była załamana, bo tylko dwie najlepsze zawodniczki z tamtej imprezy kwalifikowały się na igrzyska. Ona straciła szansę, bo popełniła poważny błąd w półfinale, który przegrała. Bardzo to przeżywała, ale zareagowała jak wielka mistrzyni – w zawodach kwalifikacyjnych w Rzymie, będących drugą okazją, była najlepsza. Poleciała do Paryża jako główna kandydatka do złota i nie zawiodła. Mało tego – w stolicy Francji Mirosław dwukrotnie biła własny rekord świata, doprowadzając go do niebotycznego poziomu – 6,06 s. Zdaniem wielu osób jest faworytką również w plebiscycie na Sportowca Roku (rozstrzygnięcie nastąpi 4 stycznia). Co ciekawe – nominowany, tyle że w kategorii Trener Roku, jest również jej mąż.

Wciąż jest na szczycie

Gdybyśmy stwierdzili, że Robert Lewandowski ma za sobą najlepszy rok w karierze, na pewno byśmy przesadzili. Ale faktem jest, że w wieku 36 lat nasz napastnik wciąż pozostaje na szczycie. Lewandowski świetnie prezentuje się w obecnym sezonie La Liga – w 18 spotkaniach zdobył 16 bramek i zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji strzelców. Liga Mistrzów sezonu 2024/2025? Siedem goli w sześciu meczach. „Lewy” świetnie zaprezentował się też w spotkaniu z Realem Madryt, który oglądał cały świat. Na Bernabeu Barcelona w genialnym stylu zwyciężyła 4:0, a Lewandowski dwa razy trafiał do siatki. Z reprezentacją Polski awansował na EURO. Z grupy nie udało się wyjść, ale mając za rywali Francję, Holandię i Austrię – przyznajmy to szczerze – było to karkołomne zadanie. Każdy z rywali był na tyle silny, by dojść nawet do wielkiego finału.

Lewandowski w meczu z Atletico (1:2)

Chyba się zgodzimy, że wielu czołowych sportowców chciałoby się właśnie tak „starzeć”. A tu mówimy jeszcze o człowieku, osiągającym to wszystko w najpopularniejszej i najbardziej konkurencyjnej dyscyplinie sportu na świecie.

Fot. Newspix.pl

Reklama

WIĘCEJ SPORTU NA WESZŁO:

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Vuković o potencjalnej stracie obrońcy: „Myślałem, że wiążemy się z nim na dłużej”

Mikołaj Wawrzyniak
3
Vuković o potencjalnej stracie obrońcy: „Myślałem, że wiążemy się z nim na dłużej”

Igrzyska

Ekstraklasa

Vuković o potencjalnej stracie obrońcy: „Myślałem, że wiążemy się z nim na dłużej”

Mikołaj Wawrzyniak
3
Vuković o potencjalnej stracie obrońcy: „Myślałem, że wiążemy się z nim na dłużej”

Komentarze

3 komentarze

Loading...