Reklama

Fonseca zwolniony z Milanu. Klub oficjalnie potwierdził doniesienia

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

30 grudnia 2024, 11:54 • 2 min czytania 3 komentarze

Czara goryczy się przelała. Remis w niedzielnym starciu z AS Romą przesądził o losie Paulo Fonseki. Władze AC Milan poinformowały oficjalnie o rozstaniu się z 51-latkiem.

Fonseca zwolniony z Milanu. Klub oficjalnie potwierdził doniesienia

Fonseca objął stery Rossonerich na początku lipca. Wyniki jego nowych podopiecznych w obecnej kampanii były niezwykle rozczarowujące. O ile w tabeli Champions League Milan znajdują się na początku drugiej dziesiątki, z całkiem realnymi szansami na bezpośredni awans, to ich sytuacja w Serie A jest zatrważająca.

Portugalczyk długo wystawiał na próbę cierpliwość włodarzy mediolańskiego klubu. Podział punktów w meczu z Romą definitywnie ją wyczerpał. Zespół plasuje się dopiero na ósmej lokacie w tabeli ligowej, tracąc do liderującej Atalanty aż 14 oczek.

51-latek był świadomy swojego zwolnienia już bezpośrednio po spotkaniu z rzymianami. – Tak, opuszczam Milan. Takie jest życie. Mam czyste sumienie. Zrobiłem co w było w mojej mocy – stwierdził przed kamerami włoskiego oddziału Sky Sports.

W poniedziałek jego rozstanie potwierdzili włodarze klubu. – AC Milan ogłasza, że Paulo Fonseca został zwolniony z obowiązków trenera pierwszego zespołu. Klub wyraża wdzięczność Paulo za jego wielki profesjonalizm i życzy mu wszystkiego najlepszego w przyszłych przedsięwzięciach – czytamy w oficjalnym komunikacie.

Reklama

Fonseca poprowadził Rossonerich w 24 starciach, wygrywając z nich tylko połowę i ponosząc sześć porażek. Według doniesień medialnych, jego następcą zostanie Sergio Conceicao, który przez ostatnie siedem sezonów odpowiadał za wyniki FC Porto.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

3 komentarze

Loading...