Od kilku tygodni kibice Pogoni Szczecin żyli informacjami o przejęciu klubu przez Alexa Haditaghiego, biznesmena z Kanady. Wczoraj do mediów trafiły informacje, że do porozumienia raczej nie dojdzie. Dzisiaj “Portowcy” wydali oświadczenie.
– Warunki postawione przez Pana Alexa Haditaghiego wymagały zawarcia zespołu umów pomiędzy Pogoń Szczecin SA, EPA sp. z o. o. oraz kluczowymi wierzycielami klubu. Specyfika negocjacji prowadzonych na powyższych warunkach wymagała osiągnięcia łącznego porozumienia ze wszystkimi podmiotami. Pomimo faktu, że udało się osiągnąć porozumienie w zakresie objęcia akcji mających pochodzić z nowej emisji oraz nabycia akcji należących do EPA sp. z o. o. nie udało się zawrzeć uzgodnień ze wszystkimi wierzycielami. Pogoń Szczecin SA szanuje prawa pożyczkodawców do oczekiwania określonych, wcześniej uzgodnionych, zasad spłaty i autonomicznych decyzji w tym zakresie. Współpraca ta oparta jest na wzajemnym zaufaniu i pozwalała na stabilizację sytuacji finansowej klubu – możemy przeczytać w informacji opublikowanej przez Pogoń.
– Szanując zasadę poufności, klub do tej pory nie komentował przebiegu negocjacji, podobnie jak podczas innych prowadzonych w tym zakresie rozmów. Z szacunku do społeczności kibiców, partnerów oraz w odpowiedzi na fakt pojawienia się w przestrzeni publicznej wielu niezweryfikowanych informacji publikuje niniejszy komunikat podsumowujący negocjacje na tym etapie – dodano w komunikacie podpisanym przez Jarosława Mroczka.
Oświadczenie Pogoni Szczecin:
Pogoń Szczecin SA potwierdza, że na obecnym etapie nie doszło do osiągnięcia wielopoziomowych uzgodnień prowadzących do przejęcia przez Pana Alexa Haditaghiego pakietu kontrolnego akcji Pogoń Szczecin SA.
Warunki postawione przez Pana Alexa Haditaghiego wymagały zawarcia zespołu… pic.twitter.com/PgCq1wICRC
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) December 27, 2024
Biznesmen zdążył już nawet odpowiedzieć na te słowa na łamach Goal.pl. – Rozumiem oczywiście prawo do informowania opinii publicznej o sprawie, ale bardzo mnie smuci, że druga strona kontynuuje omijanie kluczowej informacji i nie jest do końca transparentna jeśli chodzi o naturę tych pożyczek. Te o których jest mowa w komunikacie to długoterminowe zobowiązania, a nie te, które trzeba spłacić w krótkim czasie jak pensje i bonusy, które należą się piłkarzom, agentom i wielu innym podmiotom, które czekają na swoje pieniądze. Tylko pełne porozumienie w tych sprawach może pomóc uratować Pogoń. Nigdy nie chciałem wyrządzić klubowi krzywdy, a wręcz przeciwnie – zapewnić mu przyszłość i zachować go dla miasta, kibiców, całej społeczności.
Według informacji Piotra Koźmińskiego, Haditaghi ma podjąć jeszcze jedną próbę negocjacji z wierzycielami.
IĘCEJ NA WESZŁO:
- Nasi najlepsi lewi wahadłowi to klubowe rozczarowania
- Trener ŁKS-u Łódź: Wolę wygrać mecz 2:0 niż 5:3
- Patoliga: Największe kibolskie patologie w 2024 roku [WIDEO]
Fot. Newspix