Hansi Flick i jego podopieczni zakończyli wreszcie fatalną ligową serię. Trzy mecze bez zwycięstwa i… wystarczy. Lider LaLiga pokonał aspirującą do czołówki Mallorcę 5:1 i zamknął choć na chwilę usta krytykom. Po meczu głos zabrał niemiecki szkoleniowiec Blaugrany.
Po fantastycznym początku sezonu Barca dostała zadyszki. Choć w Champions League kontynuuje zwycięską passę, to w lidze sytuacja jest nieco inna. Po efektownych zwycięstwach w El Clasico i derbach Barcelony przyszedł kryzys. Podopieczni Flicka nie potrafili zwyciężyć w trzech kolejnych meczach i to z ligowymi średniakami. Zdobyli w nich zaledwie punkt i roztrwonili całą przewagę zbudowaną nad największym rywalem z Madrytu.
Mecz z Mallorcą był więc idealną okazją do odbicia. Pewne zwycięstwo spowodowało, że Barca ma teraz cztery punkty przewagi nad Realem, ale aktualni mistrzowie Hiszpanii mają jeszcze dwa mecze do rozegrania.
Tymczasem Hansi Flick zaraz po meczu przyznał, że spadł mu kamień z serca i odczuł wielką ulgę po tym zwycięstwie. – Jesteśmy szczęśliwi, że gówniany listopad się skończył i teraz zaczyna się grudzień – potwierdził ze śmiechem.
– Wygranie tego meczu było bardzo ważne. W pierwszej połowie mieliśmy bardzo dużo okazji, ale to w drugiej byliśmy znacznie lepsi. Rozmawialiśmy, co możemy zrobić jeszcze lepiej, a potem zaczęliśmy zdobywać kolejne gole i w końcu po ostatnim gwizdku mogłem poczuć się naprawdę zrelaksowany – dodał niemiecki szkoleniowiec.
Przed Barceloną pracowity grudzień. W najbliższych tygodniach zmierzy się jeszcze z Betisem, Leganes i Atletico Madryt w lidze oraz z Borussią Dortmund w Champions League.
Hansi Flick isn’t a fan of November 😂😂 pic.twitter.com/iBVRJs4HFX
— ESPN FC (@ESPNFC) December 3, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Historyczny sukces piłkarek! Po golu Ewy Pajor awansowały na ME!
- Bez “Lewego” i co z tego? Barcelona wygraną dostała na tacy
- CO ZA MECZ W WARSZAWIE! Polonia wychodzi z 0:2, Wisła nie obroni trofeum!
- Probierz: Jestem cierpliwy. Nie powinniśmy obawiać się nikogo
Fot. Newspix