Marek Papszun ma już coraz mniej czasu na znalezienie godnego następcy Dawida Szwargi. Jego asystent odchodzi w grudniu do Arki Gdynia, a on potrzebuje wsparcia. Szkoleniowiec, którego wytypował trener Rakowa Częstochowa, odmówił mu, o czym informuje Łukasz Olkowicz z „Przeglądu Sportowego”.
Marek Papszun na następcę Dawida Szwargi wytypował Łukasza Tomczyka, który w przeszłości pracował w akademii Rakowa Częstochowa. Szkoleniowiec Polonii Bytom odrzucił jednak propozycję przejścia do klubu Ekstraklasy jako asystent. Jego zespół radzi sobie bardzo dobrze w II lidze. Zajmuje obecnie trzecie miejsce z trzema punktami straty do liderującej Pogoni Grodzisk Mazowiecki. Zamierza powalczyć o awans na zaplecze elity, stąd decyzja o odmowie Papszunowi, co w szczegółach opisał Łukasz Olkowicz.
Niewykluczone jednak, że prędzej czy później ktoś zgłosi się po Tomczyka. Jego praca jest zauważana na wyższych szczeblach. Jej postępy bacznie obserwuje również Górnik Zabrze. Sam szkoleniowiec ma również zawartą w kontrakcie klauzulę wykupu, jeśli zgłosiłby się po niego inny klub. Można ją aktywować jednak tylko wtedy, gdy Tomczyk zostanie samodzielnym trenerem.
Papszunowi zostało zatem mało czasu, by znaleźć następcę Szwargi, który już w grudniu przeniesie się do Gdyni, gdzie jako pierwszy trener powalczy z Arką o awans do Ekstraklasy.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Lech Poznań wreszcie podjął decyzję. Świetna wiadomość dla piłkarzy i kibiców
- Górak: Dosyć już miałem słuchania o doskonałych beniaminkach
- Król Mikael Ishak, czyli najbardziej kochany zagraniczny piłkarz w historii Poznania
Fot. Newspix