Wczorajsze derby Madrytu zakończyły się podziałem punktów. Atltetico zremisowało na Metropolitano z Realem 1:1. Najwięcej emocji w pomeczowych komentarzach wcale nie wzbudzają popisy piłkarzy, a „wyczyny” kibiców. W 69. minucie gry sędzia Busquets Ferrer został zmuszony do przerwania zawodów, wobec skandalicznego zachowania fanów Atletico. W kierunku bramkarza gości, Thibauta Courtoisa, poleciały z trybun różne, bliżej niezidentyfikowane przedmioty. Sprawę komentował trener Diego Simeone, głos zabrali również włodarze Atletico. Hiszpańskie media przekazały również, że jeden ze sprawców został już zatrzymany.
Wynik spotkania otworzył w 64. minucie Eder Militao. Remis dla gospodarzy pod koniec starcia uratował Angel Correa.
„Show” skradli jednak nie piłkarze występujący na boisku, a kibice miejscowych. Przykre obrazki oglądaliśmy po golu dla „Królewskich”, kiedy ich belgijski golkiper stał się celem „miotaczy” – fanów Ateltico.
Co tam się dzieje 🤯
Niesamowite, ale i smutne obrazki w Madrycie – sędzia musiał przerwać derbowe spotkanie z powodu sytuacji na trybunach… 👇
📺 Gra właśnie została wznowiona – oglądamy w CANAL+ PREMIUM i CANAL+ online: https://t.co/ik350vSDTE pic.twitter.com/AJqLrpe2nq
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 29, 2024
Do skandalu odniósł się na pomeczowej konferencji szkoleniowiec gospodarzy, Diego Simeone. – Klub będzie musiał podjąć decyzję w stosunku do osób, które dopuściły się tych incydentów. Nie potrzebujemy takich. Potrzebujemy ludzi, którzy nas wspierają i troszczą się o dobro klubu. Według mnie kara powinna obejmować każdego, kto prowokuje, rzuca zapalniczką. Jeśli jej nie nałożysz, nadal będą robić różne rzeczy – ocenił.
– Czy Courtois prowokował? Kiedy grał dla Atletico, podobny incydent, gdy dostał zapalniczką w głowę, przytrafił mu się na Santiago Bernabéu. Kluby powinny być całkowicie pewne, że do takich sytuacji nie dojdzie, ale zanim staniemy się ofiarami, sami powinniśmy zachować ostrożność. Jeśli prowokujemy, zawsze wywołamy reakcję niezależnie od tego, czy jest się Simeone, Courtois, Viníciusem, Messim czy Griezmannem – zaznaczył.
Simeone wskazał, że sam podjął działania w celu uspokojenia napiętej sytuacji. – Ludziom na trybunach przekazałem, że powinni zachować spokój. Oczywiście oni sami twierdzili, że to nie ich wina, tylko zawodnika, bramkarza rywali, który sprowokował całą sytuację. Oczywiście – to żadne usprawiedliwienie. Do Courtois także powiedziałem, że powinien zachować spokój. Nie wiem, co on mi powiedział, ponieważ byliśmy trochę od siebie oddaleni. Odpowiedzialność za sytuację ponoszą ludzie, którzy obserwowali mecz z trybun, ale też wiem, kiedy Courtois szydził z ludzi i się śmiał.
Jeszcze dosadniej opiekun Atletico mówił o całej sprawie w rozmowie dla „DAZN”. – Wszyscy musimy pomagać. Jeśli prowokujemy ludzi, robią się wściekli. Można celebrować gola dla swojej drużyny, ale bez rozglądania się po trybunach, szydzenia i wykonywania gestów. Takie rzeczy nie powinny być usprawiedliwiane ani popierane.
Swoje oficjalne stanowisko zajęli już włodarze klubu z Civitas Metropolitano. – Atletico Madryt pragnie wyrazić sprzeciw wobec rzucania przedmiotami z części trybuny południowej w 68. minucie meczu z Realem Madryt. Dział bezpieczeństwa klubu współpracuje z policją w celu zidentyfikowania zaangażowanych osób, z których jedna została już rozpoznana. Klub zastosuje wobec osób, które były zaangażowane w ten incydent wewnętrzny regulamin przewidziany dla bardzo poważnych przypadków – czytamy.
– Takie postawy nie mogą mieć miejsca w piłce nożnej i szkodzą wizerunkowi stadionu, który doświadczył spektakularnej atmosfery z ponad 70 000 widzów na trybunach. Zdecydowana większość wykazała się wzorowym zachowaniem – podkreśla Atletico.
Jak donosi dziennik „Marca”, klub będzie musiał liczyć się z konsekwencjami i zamknięciem części stadionu na najbliższe 2-3 mecze.
🚨Atlético Madrid will now face 2-3 game sanctions of a partial closure of the Metropolitano for last night’s actions. @marca pic.twitter.com/9Fk428gnvx
— Madrid Zone (@theMadridZone) September 30, 2024
Ujęto już pierwszego sprawcę wczorajszego skandalu. Jest nim członek Frente Atletico, który wrzucił obie zapalniczki. Program „El Chiringuito de Jugones” przekazał, że miał on przy sobie nóż, z którym wszedł na trybuny.
🚨 EXCLUSIVA @elchiringuitotv 🚨
👉 UNA NAVAJA DENTRO DEL METROPOLITANO.
🤦♂️ Uno de los aficionados que tiró un mechero a Courtois llevaba un arma. pic.twitter.com/JaG88Jklyc
— El Chiringuito TV (@elchiringuitotv) September 30, 2024
Warto dodać, że La Liga już przed derbami Madrytu odniosła się do wcześniejszych akcji fanów Atletico. Chodzi konkretnie o ich pomysł z maseczkami i brakiem telefonów komórkowych na mecz z Realem. Działacze wydali oświadczenie.
– La Liga pragnie ogłosić, że przystąpi do formalnego zgłoszenia wykroczenia i zażąda natychmiastowego aresztowania sprawców kampanii nienawiści mającej na celu promowanie rasistowskich i obraźliwych czynów. Kampania ta stanowi przestępstwo nawoływania do nienawiści, co zostało jasno zdefiniowane w kodeksie karnym. La Liga zdecydowanie potępia te działania, które bezpośrednio lub pośrednio zachęcają, promują i nawołują do nienawiści wobec jednostki, w tym przypadku zawodnika Viniciusa Juniora z powodu jego koloru skóry. Działania te nie tylko szkodzą wizerunkowi sportu i naszego kraju, ale także stanowią bezpośrednie zagrożenie dla integralności i dobrego samopoczucia wszystkich kibiców – czytamy w komunikacie.
Wobec wczorajszego remisu, sytuacja w tabeli nie uległa zmianie. Real pozostał na drugim miejscu z osiemnastoma punktami, zaś Atletico jest trzecie, mając na koncie szesnaście „oczek”. W najbliższej kolejce „Królewscy” podejmą u siebie Villarreal, a podopiecznych Simeone czeka wyjazdowy mecz z Realem Sociedad.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Ogarnięty piłkarz i niespecjalnie ogarnięty sędzia na boisku w Kielcach
- Legia znowu bez wygranej. Smutne urodziny Luquinhasa
- Goncalo Feio – zgody, układy, kosy [PRZEWODNIK]
- „Stolarz”, bułgarskie wino, komuna. Historia zgody Śląska i Motoru
- Rycerze Wiosny podnoszą się z kolan. Czy maszerują w kierunku Ekstraklasy?
Fot. Newspix