Reklama

Urbański doceniony przez włoskie media. “Drybluje ze wszystkimi i wszędzie”

Mikołaj Wawrzyniak

Autor:Mikołaj Wawrzyniak

23 września 2024, 13:15 • 2 min czytania 6 komentarzy

Kacper Urbański wreszcie się doczekał. Polski pomocnik zdobył wczoraj swoją premierową bramkę w Serie A, a jego Bologna wygrała z Monzą 2:1 w meczu piątej kolejki. Dobrą dyspozycję 20-latka doceniły także włoskie media, nie szczędząc mu komplementów.

Urbański doceniony przez włoskie media. “Drybluje ze wszystkimi i wszędzie”

Polak wpisał się na listę strzelców już w 24. minucie gry, otwierając wynik spotkania z Monzą precyzyjnym strzałem głową. Wyrównanie gospodarzom dał tuż przed przerwą Milan Djurić. Ostatnie słowo należało jednak do ekipy Skorupskiego i Urbańskiego. Trzy punkty zapewnił im w 80. minucie Santiago Castro.

“Ma wyczucie momentu i odpowiednie metody. A potem drybluje ze wszystkimi i wszędzie” – ocenia słynna “La Gazzetta dello Sport”. Urbański otrzymał tam notę “7” w dziesięciostopniowej skali.

Dziennikarze tuttomercatoweb.com przyznali identyczną ocenę reprezentantowi Polski, podkreślając wagę jego trafienia dla przebiegu spotkania. “Błyskotliwa pierwsza połowa dla Polaka, który zaczął jako pomocnik, ale w fazie ofensywnej wykorzystał swoją szansę. Gol rasowego napastnika, świetna główka na dalszy słupek, która przełamała równowagę” – czytamy.

Z kolei portal calciomercato.com pokusił się o wystawienie jeszcze wyższej noty. 20-latek otrzymał aż “7.5” “Zdobył swoją pierwszą bramkę w Serie A po wykorzystaniu błędu i popisowej główce. Potem był bliski asysty i posłał piłkę do Castro, który zmarnował szansę. Najlepszy na boisku pod względem przebiegniętego dystansu” – wyszczególnia osiągnięcia Polaka.

Reklama

 

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

6 komentarzy

Loading...