Po tym, co działo się w pierwszej połowie tego spotkania, do wszelkich słowników można by wprowadzić zwrot: „Masz szczęście jak Real Madryt w San Sebastian”. Słupek, poprzeczka. Chwilę później dwa strzały – jeden na pewno znalazłby drogę do bramki, gdyby nie rozpaczliwie interweniujący Antonio Rudiger. Jakimś cudem Real Madryt to przetrwał, a w drugiej połowie władował rywalom dwa gole z rzutów karnych. Choć zespół Carlo Ancelottiego ciągle ma swoje problemy, w tym sezonie La Liga nie przegrał jeszcze żadnego meczu.
Kilka dni temu Luka Sucić rozegrał drugą połowę spotkania reprezentacji Chorwacji przeciwko Polsce (1:0). Cieszył się, bo przez 45 minut przebywał na murawie ze swoim największym idolem i zarazem imiennikiem, Luką Modriciem. Teraz los sprawił, że zagrali przeciwko sobie. Sucić latem przeniósł się z austriackiego Red Bulla Salzburg do Realu Sociedad San Sebastian, a zespół z Kraju Basków podejmował u siebie Real Madryt. I to właśnie pomocnik gospodarzy mógł zostać bohaterem spotkania, ale po jego strzale lewą nogą zza pola karnego piłka trafiła w słupek. Minęło kilkanaście minut i, tuż przed przerwą, Modrić pokazał zapatrzonemu w siebie koledze, jak odbierać piłkę. Chorwat z Realu doskoczył do Sucicia, przejął piłkę i zagrał do Kyliana Mbappe, ale Francuz nie dał rady strzelić gola.
Słupek i poprzeczka
Trener Realu Sociedad, Imanol Alguacil, zapowiadał przed meczem, że jego zespół na pewno nie przestraszy się wielkiego przeciwnika i będzie na niego napierał. Tak właśnie było. Królewscy w pierwszej połowie mieli furę szczęścia – najpierw oglądaliśmy słupek po strzale Sucicia, niedługo później w poprzeczkę uderzył Sheraldo Becker, a po chwili gospodarze mogli dwukrotnie pokonać Thibaut Courtois. Gdyby nie Antonio Rudiger, który zablokował strzał Takefusy Kubo, piłka na pewno wpadłaby do siatki. Real Madryt odpowiedział indywidualną akcją i groźnym uderzeniem Mbappe oraz zagrożeniem po wrzutce z rzutu wolnego Luki Modricia.
Królewscy w poprzednich dwóch wyjazdowych meczach tego sezonu remisowali z Mallorką i Las Palmas. Nie potrafili zwyciężyć na obcym boisku. Tym razem Ancelotti postawił w pierwszym składzie na Ardę Gulera. Turek, jedno z odkryć Euro 2024, w poprzednim sezonie LaLiga miał świetną końcówkę – zdobył sześć bramek w lidze, a drugiego gola strzelił w meczu w San Sebastian, który Real wygrał 1:0. Dziś Guler długo należał do najsłabszych zawodników swojego zespołu. To nie był jego wieczór, ale w końcu dopisało mu szczęście – w 57. minucie to po jego strzale w głupi sposób piłki dotknął ręką zawodnik gospodarzy i goście dostali rzut karny. Szczęście miał wówczas Vinicius, który nie uderzył najlepiej z jedenastu metrów, ale dotknięta przez bramkarza piłka jednak wpadła do siatki.
⚽️ 𝗩𝗶𝗻𝗶𝗰𝗶𝘂𝘀 𝗝𝘂𝗻𝗶𝗼𝗿 𝘁𝗿𝗮𝗳𝗶𝗮 𝗱𝗼 𝘀𝗶𝗮𝘁𝗸𝗶! ⚽️
Real Madryt prowadzi z Realem Sociedad po trafieniu z rzutu karnego! 🔥 Mecz trwa w Eleven Sports 1. #lazabawa🇪🇸 pic.twitter.com/OILNpya3KQ
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) September 14, 2024
Ciągle są niepokonani
– Real Madryt to taki zespół, że możesz przeciwko niemu grać świetnie, a i tak przegrać – powiedział Alguacil. Te słowa przypomniały się, gdy jego drużyna musiała odrabiać straty. Gospodarze próbowali i mieli świetną okazję na wyrównanie po rzucie wolnym, ale skutecznie bronił Courtois. Niedługo później ten mecz znów stał się okrutny dla zawodników Realu Sociedad. Vinicius szarżował lewym skrzydłem i gdy pozbył się piłki na stopę nastąpił mu rozgrywający bardzo zły mecz Jon Aramburu. Sędzia zobaczył powtórkę na monitorze VAR i znów podyktował karnego. Tym razem do siatki trafił Mbappe.
🔥 𝗥𝗲𝗮𝗹 𝗠𝗮𝗱𝗿𝘆𝘁 𝗽𝗿𝗼𝘄𝗮𝗱𝘇𝗶 𝟮:𝟬! 🔥
Kylian Mbappé trafia do siatki z rzutu karnego! ⚽️
Czy Real Sociedad odrobi straty? Zapraszamy do Eleven Sports 1! #lazabawa🇪🇸 pic.twitter.com/NwDlD9IRsh
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) September 14, 2024
Dla Francuza to trzeci gol w tym sezonie LaLiga, ale dwa z nich strzelał z karnych. Pozostała bramka to trafienie z gry, na 1:0 w meczu poprzedniej kolejki z Betisem, po genialnym podaniu Federico Valverde.
Real nie błyszczy, ma swoje problemy na początku rozgrywek, ale wciąż nie przegrał żadnego meczu w tym sezonie. Jest jedną z czterech drużyn, które mogą się tym szczycić – obok Barcelony, Villarrealu i Atletico Madryt.
Real Sociedad – Real Madryt 0:2 (0:0)
Vinicius 58 z karnego, Mbappe 75 z karnego
Fot. Newspix.pl
WIĘCEJ O LIDZE HISZPAŃSKIEJ NA WESZŁO:
- Kiedy Frenkie de Jong będzie zdrowy?
- Bramkarz przedłużył umowę z Realem Madryt
- Deco o Lewandowskim: To jeden z najlepszych w historii