Prezes Cracovii Mateusz Dróżdż nie był zadowolony z faktu, że ostatecznie zdecydowano o rozegraniu meczu z Pogonią Szczecin w pierwotnym terminie, o czym opowiedział przed kamerami Canal+.
Szefa „Pasów” boli głównie fakt, że na trybunach zabraknie kibiców.
– Moim zdaniem ten mecz nie powinien się odbyć, tak jak ma się odbyć. To chyba generalnie kwintesencja problemu systemowego w podejmowaniu decyzji. Pierwszoplanowi aktorzy wyjdą na dopiero co wymienioną murawę, która z tego względu przyjęła taką ilość wody, ale są też aktorzy na trybunach. Wskutek zalania serwerowni czy awarii pomp na stadionie, kibice nie będą mogli się na nim pojawić. Nie powinno tak być – ubolewał Dróżdż.
– Jeśli będą takie opady jak koło godziny 14:00, to w okolicach ławek rezerwowych nie będzie można siedzieć. To są też pewne emocje. Tu, gdzie stoimy, nie jesteśmy w stanie namalować linii. To nie są dobre warunki. Nie ma atmosfery do grania, ale gramy, taka jest finalna decyzja, bo murawa się spisała. Mamy nawet oberwane tynki u nas w biurach, tyle było wody. Zalany parking – wyliczał.
– Ze względu na to, że mniej więcej o godzinie 13:00 stwierdzono mechaniczne usterki dotyczące obsługi systemu ewakuującego, podjęto decyzję, że jeśli mecz się odbędzie, to bez udziału publiczności. Jest nam niezmiernie przykro, bo gramy dla kibiców. Nawet jeden z telebimów nie działa. Zagramy w spartańskich warunkach – dodał.
Dróżdż przyznał, że gdyby nie późne powroty niektórych piłkarzy ze zgrupowań reprezentacji, zamiana gospodarza jak najbardziej byłaby możliwa. – Cały tydzień rozmawialiśmy i tutaj chciałem podziękować Pogoni, chociaż my byliśmy za przełożeniem meczu, a Pogoń finalnie miała inne zdanie. W tygodniu rozmawialiśmy i Pogoń zaproponowała granie w Szczecinie, ale tylko i wyłącznie przez to, że część zawodników dopiero w środę wracała do Krakowa nie byliśmy w stanie logistycznie przenieść meczu. Gdyby wrócili w poniedziałek lub nawet we wtorek, gralibyśmy w Szczecinie – podkreślił w rozmowie z reporterem Canal+.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Oferty z Iranu, Włosi wymuszający odejście, walka z nadwagą. Oni nadal są bez kontraktów
- „Tutaj wszyscy wolą wygrać 4:3, niż 1:0”. Daniel Bielica o grze w NAC Breda
- Kibice dają „motywacyjny feedback” Królewskiemu. Wszystko w Wiśle stoi na głowie
- „Stal Mielec w City Football Group? Podpisuję nawet jutro!”. Jak sprzedać polski klub?
- Trela: Górnik bardziej Urbana. Ale skala rewolucji zbyt duża, by przejść bez echa
- Kiedy minister Nitras przestanie kłamać?
Fot. Newspix