Reklama

Media: Antonio Conte chce ściągnąć młody talent z Atletico

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

12 września 2024, 23:01 • 2 min czytania 0 komentarzy

Zawodnik Atletico Madrytu Pablo Barrios imponuje formą w ostatnich tygodniach. Pomocnik wraz z olimpijską reprezentacją Hiszpanii zdobył w Paryżu złoty medal, a w zespole Diego Simeone jest jedną z najjaśniejszych postaci początkowej fazy sezonu. Ten fakt nie pozostał niezauważony, zwłaszcza przez Antonio Conte, szkoleniowca włoskiego Napoli – informuje hiszpański portal Fichajes.net.

Media: Antonio Conte chce ściągnąć młody talent z Atletico

Antonio Conte od lipca 2024 roku pełni funkcję szkoleniowca zespołu z Neapolu. Włoch robi istną rewolucję w składzie. Z Napoli pożegnało się wielu zawodników, w tym Piotr Zieliński oraz Victor Osimhen. Kadra została jednocześnie zasilona przez kilku wartościowych graczy, takich jak Alessandro Buongiorno, Scott McTominay, Romelu Lukaku, David Neres czy Leonardo Spinazzola.

55-letni włoski trener nie przestaje planować kolejnych potencjalnych wzmocnień. Jak podaje hiszpański portal Fichajes.net, na radarze Włocha znalazła się dojrzewająca gwiazda madryckiego Atletico, Pablo Barrios.

Piłkarz niedawno został mistrzem olimpijskim wraz z młodzieżową Reprezentacją Hiszpanii. Na igrzyskach wystąpił we wszystkich sześciu spotkaniach, zbierając bardzo pozytywne recenzje. 21-latek świetnie radzi sobie także w naszpikowanym gwiazdami Atletico. Tam zdołał już łącznie wystąpić 49 meczach La Ligi. W tym sezonie pojawiał się na boisku w każdym ze spotkań ligowych, notując asystę.

Barrios jest związany z „Los Colchoneros” od 2017 roku, kiedy to trafił do akademii Ateltico z Realu Madryt. Jego kontrakt z klubem z Cívitas Metropolitano wygasa w czerwcu 2028 roku.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Narodów

Nie ma co się bać Chorwatów. Oto porównanie składów

AbsurDB
0
Nie ma co się bać Chorwatów. Oto porównanie składów

Hiszpania

Komentarze

0 komentarzy

Loading...