Reklama

Oficjalnie: Yann Sommer zakończył reprezentacyjną karierę

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

19 sierpnia 2024, 11:31 • 2 min czytania 3 komentarze

Najlepszy bramkarz w historii Szwajcarii zakończył reprezentacyjną karierę. Kończy się pewna epoka. Najpierw „pass” powiedział Xherdan Shaqiri, a teraz dołączył do niego Yann Sommer. Golkiper Interu Mediolan rozegrał w narodowych barwach 94 spotkania.

Oficjalnie: Yann Sommer zakończył reprezentacyjną karierę

– 12 lat doskonałości, niezawodności i zawsze dobrych wibracji – takimi słowami w mediach społecznościowych federacja szwajcarska podsumowała występy Yanna Sommera w narodowych barwach.

Po głębokim namyśle zdecydowałem się zakończyć karierę bramkarza kadry Szwajcarii. To był wielki zaszczyt i przywilej reprezentować mój kraj na najwyższym poziomie przez 12 lat i w 94 meczach międzynarodowych. Wraz z zakończeniem kolejnej wspaniałej rundy finałowej mistrzostw Europy w sąsiednich Niemczech, gdzie wcześniej spędziłem niezapomniane lata w Bundeslidze, nadszedł czas, aby się pożegnać. Chciałbym skorzystać z okazji i podziękować wszystkim moim kolegom z drużyny, całemu sztabowi, trenerom i oczywiście mojej rodzinie, mojemu osobistemu zespołowi i szwajcarskim fanom. Bez waszego wsparcia, zaufania i wiary we mnie te sukcesy nie byłyby możliwe. Zawsze dawaliście mi motywację do osiągania jak najlepszych wyników – napisał Sommer na Instagramie.

Reklama

Szwajcarzy na Euro 2024 dotarli do ćwierćfinału, gdzie przegrali po rzutach karnych z reprezentacją Anglii. W tym konkursie jedenastek Yann Sommer nie pomógł drużynie, ale kibice nie mają mu tego za złe, tym bardziej że pamiętają poprzednie mistrzostwa Europy. W 1/8 finału obronił decydującego karnego wykonywanego przez Kyliana Mbappe i tym samym wprowadził Szwajcarię do ćwierćfinału tej imprezy.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

 

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

EURO 2024

Komentarze

3 komentarze

Loading...