To, co zrobiła, jest niesamowite. Daria Pikulik została wicemistrzynią olimpijską w omnium. Nasza kolarka torowa dokonała rzeczy wielkiej, bo przed ostatnią z czterech konkurencji, wyścigiem punktowym, zajmowała ósme miejsce. Ale pojechała w nim tak, że całą rywalizację skończyła jako druga! To pierwszy srebrny medal Polski w kolarstwie torowym od 100 lat! I pomyśleć, że dokonała tego zawodniczka, która kilka dni wcześniej mówiła ze smutkiem o realiach tej dyscypliny sportu w naszym kraju.
Podczas igrzysk w Paryżu Pikulik zdążyła już udzielić wywiadu TVP, w którym opowiedziała o tym, z czym zmagają się w Polsce kolarki torowe. – W lutym musiałam sama zapłacić sobie za zgrupowanie. Do kwietnia nie mieliśmy informacji odnośnie finansowania. Nie mieliśmy rowerów, nie mieliśmy nic. Kombinezony dostaliśmy dzień przed startem. To nie jest wina nas – mówiła Patrkowi Pancewiczowi.
Pojechała wspaniale
Minęło kilka dni i Pikulik jest drugą zawodniczką igrzysk olimpijskich w omnium, na które składają się cztery konkurencje. Pierwszą jest scratch – wyścig na 10 km (w przypadku kobiet), który wygrywa ten, kto jako pierwszy dotrze na metę. Jest najczęściej bardzo taktyczny. On nie poszedł najlepiej Pikulik, bo Polka zajęła w nim 14. miejsce. Druga konkurencja to wyścig tempowy, w którym Pikulik była trzecia. Kolejny etap – wyścig australijski, zwany też eliminacyjnym, w którym co dwa okrążenia odpada ostatnia zawodniczka. Duże emocje. Polka była w nim 10. i przed ostatnim wyścigiem, punktowym, zajmowała ósme miejsce. Mało kto w Polsce liczył na jej medal.
A jednak. Pikulik w ostatniej konkurencji, którą jest wyścig punktowy, pojechała fenomenalnie. Nadrobiła dwa okrążenia i zdobywała punkty na lotnych premiach, co ostatecznie dało jej srebro igrzysk. Wygrała Amerykanka Jennifer Valente.
Dla Pikulik to oczywiście największy sukces w karierze. Wcześniej w omnium była dwukrotną medalistką mistrzostw Europy (srebro i brąz) oraz brązową medalistką mistrzostw świata z Berlina z 2020 roku.
– Nie patrzyłam, co się dzieje w tabeli wyników. Chciałam po prostu pojechać swój wyścig. Spojrzałam dopiero pod koniec i wiedziałam, że mogę mieć medal. Jestem najlepiej przygotowana w swojej karierze. Jeszcze chyba nie dociera do mnie, co się stało – powiedziała, stojąc już ze srebrnym medalem.
Fot. Newspix.pl
WIĘCEJ O IGRZYSKACH NA WESZŁO:
- Edward Skorek: Powinniśmy być spokojni o przyszłość polskiej siatkówki [WYWIAD]
- Jeśli ktoś deprecjonuje srebro siatkarzy, niech puknie się w czoło [KOMENTARZ]
- Fabian Drzyzga: To srebro jest czymś wyjątkowym