Reklama

Co za mecz Stephena Curry’ego! Amerykanie mistrzami olimpijskimi w koszykówce

Kacper Marciniak

Opracowanie:Kacper Marciniak

10 sierpnia 2024, 23:26 • 2 min czytania 19 komentarzy

Po raz piąty z rzędu i po raz siedemnasty w historii reprezentacja USA wygrała turniej koszykówki na igrzyskach. W paryskim finale Amerykanie pokonali 98:87 Francję. Fenomenalny mecz rozegrał Stephen Curry, który w ciągu ostatnich trzech minut spotkania aż czterokrotnie trafił za trzy, dobijając tym samym gospodarzy.

Co za mecz Stephena Curry’ego! Amerykanie mistrzami olimpijskimi w koszykówce

Nie ma co ukrywać: LeBron James i spółka zasłużyli na ten sukces. W trakcie igrzysk w Paryżu nie przegrali żadnego spotkania i tak naprawdę tylko raz byli pod ścianą – kiedy przed czwartą kwartą półfinałowego meczu tracili jedenaście oczek do Serbów. Tę przewagę zdołali jednak odrobić i dziś zagrali o złoto. Francja również postawiła Amerykanom dość trudne warunki, ale tylko jedna drużyna miała Stephena Curry’ego. Jak wspomnieliśmy: 35-latek był absolutnie kluczowy w końcówce decydującego starcia turnieju.

Zawodnik Golden State Warriors z 24 punktami nie był jednak najlepszym strzelcem spotkania. O dwa oczka więcej uzbierał Victor Wembanyama, któremu widocznie bardzo zależało na pokonaniu faworytów. Po końcowej syrenie na jego twarzy pojawiły się łzy. Pocieszał go między innymi Kevin Durant.

PRZECZYTAJ TEŻ: Ekipa Jordana, Kobego czy LeBrona? Kiedy USA na igrzyskach było najmocniejsze?

Co ciekawe, w finale turnieju koszykarzy w Tokio wicemistrzami olimpijskimi również zostali Francuzi. I też przegrali wówczas ze Stanami Zjednoczonymi. Kto natomiast wywiezie z Paryża brązowy krążek? Serbia, która dziś rozprawiła się z Niemcami.

Reklama

Nie ma jednak żadnych wątpliwości: igrzyska w 2024 roku zapamiętamy w dużej mierze ze względu na „ostatni taniec” w barwach USA trzech legend: Curry’ego, Duranta i LeBrona.

USA – Francja 98:87

Czytaj więcej o Currym i Wembanyamie:

Fot. Newspix.pl

Na Weszło chętnie przedstawia postacie, które jeszcze nie są na topie, ale wkrótce będą. Lubi też przeprowadzać wywiady, byle ciekawe - i dla czytelnika, i dla niego. Nie chodzi spać przed północą jak Cristiano czy LeBron, ale wciąż utrzymuje, że jego zajawką jest zdrowy styl życia. Za dzieciaka grywał najpierw w piłkę, a potem w kosza. Nieco lepiej radził sobie w tej drugiej dyscyplinie, ale podobno i tak zawsze chciał być dziennikarzem. A jaką jest osobą? Momentami nawet zbyt energiczną.

Rozwiń

Najnowsze

Igrzyska

Ekstraklasa

„Jeśli dobrze mu podasz, będzie skuteczny”. Czy Nsame da wiele Legii Warszawa?

Jakub Radomski
10
„Jeśli dobrze mu podasz, będzie skuteczny”. Czy Nsame da wiele Legii Warszawa?

Komentarze

19 komentarzy

Loading...