Gdzie strzelec z topu nie może, tam Rodriego pośle. Hiszpański pomocnik strzelał gola w finale Ligi Mistrzów w 2023 roku, kiedy nie mogli Haaland i Bernardo Silva. Teraz żaden piłkarz kadry La Roja nie potrafił pokonać Super-Mamardaszwilego i sprawy w swoje ręce znów wziął pomocnik Manchesteru City. Swoim trafieniem doprowadził do remisu w spotkaniu z Gruzją.
Po sensacyjnym prowadzeniu piłkarzy z Kaukazu, na stadionie w Kolonii oglądaliśmy hiszpańską nawałnicę. Jednak w bramce reprezentacji Gruzji stał Giorgio Mamardaszwili, który wydawał się piłkarskim nadczłowiekiem i odbijał wszystko, co leciało w jego stronę.
W końcu strzałem zza pola karnego tuż przy słupku pokonał go Rodri, który w takim sytuacjach jest bezcenny. Nie dał rady Morata, nie dał Williams, nie dał Pedri, ale pomocnik The Citizens znalazł w końcu drogę do bramki i mamy remis w meczu Hiszpania – Gruzja. 1:1!
Rodri ⚽️ Hiszpanie wyrównują stan meczu!
Ależ to jest meczycho! 🔥📲 Oglądaj #ESPGEO ▶️ https://t.co/cVsINcN2En pic.twitter.com/Rh67FmC005
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 30, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Anglikom zbrzydła kadra, ale… nie zawsze jest jakieś „ale”
- Swój Bask. Jak Nico Williams został Hiszpanem
- Narkotyki, morderstwo i łapówki. Jak krew na butach splamiła karierę niedoszłego reprezentanta Chile
- Poszukiwania napastnika i niezadowolony Moskal. Raport z obozu Wisły Kraków
fot. Newspix