Co za otwarcie w Kolonii. Hiszpania miażdży ambitnych Gruzinów, ale piłkarzom z Kaukazu wystarczyła jedna wycieczka w pole karne i mamy 1:0 dla europejskiego kopciuszka.
Kluczową akcję przeprowadził “nasz” Otar Kakabadze. Piłkarz Cracovii przedarł się prawą stroną, a jego dośrodkowanie, które szło wprost do Chwiczy Kwaracchelii, przeciął Robin Le Normand i wpakował do własnej bramki. Own Goal dalej umacnia się na szczycie klasyfikacji strzelców.
A tak serio, to Gruzja przebija kolejne sufity. Nawet jeśli ostatecznie po tym meczu zejdzie z boiska pokonana, to tych kilkanaście, a może kilkadziesiąt minut radości, które już dała swoim kibicom, może być czymś epickim. A może ta bajka potrwa jeszcze dłużej?
SZOK W KOLONII 🤯 Kolejny gol samobójczy!
Gruzja prowadzi z Hiszpanią w meczu o ćwierćfinał euro!
📲 Oglądaj #ESPGEO ▶️ https://t.co/cVsINcN2En pic.twitter.com/s4bb2fQPSR
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 30, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Anglikom zbrzydła kadra, ale… nie zawsze jest jakieś „ale”
- Swój Bask. Jak Nico Williams został Hiszpanem
- Narkotyki, morderstwo i łapówki. Jak krew na butach splamiła karierę niedoszłego reprezentanta Chile
- Poszukiwania napastnika i niezadowolony Moskal. Raport z obozu Wisły Kraków
fot. FotoPyk