Adam Marciniak z ŁKS-u zakończył karierę, a teraz zacznie pracę w klubowej akademii. Oficjalne pożegnanie wychowanka łódzkiego zespołu ma się odbyć u progu nowego sezonu podczas pierwszego spotkania przy Alei Unii.
Klubowy wychowanek rozegrał dla ŁKS-u ponad sto oficjalnych meczów, a w sezonie 2022/2023 był kapitanem drużyny, która awansowała do Ekstraklasy. Na najwyższym szczeblu rozgrywek dwukrotny reprezentant Polski zaliczył 287 meczów i strzelił 9 goli, występując w Górniku Zabrze, Cracovii i Arce Gdynia oraz oczywiście w ŁKS-ie.
Marciniak w ostatnim sezonie często nie był brany pod uwagę przez trenerów łódzkiego zespołu. W 2024 roku grał już tylko w drugoligowych rezerwach. Dla pierwszej drużyny wystąpił w ośmiu spotkaniach Ekstraklasy i dwóch Pucharu Polski.
Wychowanek ŁKS-u zakończył karierę sportową, ale zostaje z nami!https://t.co/MYe5l1mDPO
— ŁKS Łódź (@LKS_Lodz) May 27, 2024
Ostatnim oficjalnym meczem 35-letniego obrońcy było spotkanie rezerw ŁKS-u z GKS-em Jastrzębie. Piłkarz w pomeczowym wywiadzie nie krył łez. – Marzyłem o tym bardzo, żeby w klubie, do którego wracam, w którym się wychowałem, zrobić coś fajnego. Po ostatnim sezonie bałem się, że zostanę zapamiętany w nie za dobry sposób. Jestem szczęśliwy, jestem dumny z tej drużyny. Nie zapomnę tego do końca życia – powiedział wzruszony Marciniak.
Adam Marciniak dzisiejszym meczem rezerw ŁKS-u w Jastrzębiu zakończył piłkarską karierę.
Nawiązując do słów z wywiadu poniżej chciałem tylko napisać – Adaśko, przy U2 zostaniesz zapamiętany tylko w pozytywnych aspektach.
Do zobaczenia na Galerze, ełkaesiaku.
Dzięki! 🍻 pic.twitter.com/du6X5lPNXO— 19WRW08 (@19WRW08) May 25, 2024
Wspomniany koniec kariery sportowej nie oznacza zakończenia współpracy ŁKS-u z byłym już piłkarzem. Marciniak ma zaangażować się w nowy projekt klubowej akademii. Jest też zapraszany do udziału w piłkarskich programach telewizyjnych i internetowych, gdzie można zawsze liczyć na jego barwne wypowiedzi.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- „Raków to nadal czołowy klub, a będzie jeszcze większy”. Konferencja Papszuna
- Wielka radość w Gdyni! Tylko że… to nie Arka świętowała awans [REPORTAŻ]
- Jan Bednarek i jego światy równoległe. Polak znów zagra w Premier League, ale marudzących to nie przekonuje
- Trela: Dlaczego mistrzostwo dla Jagiellonii to najlepsze, co mogło się przytrafić polskiej lidze
- GieKSa wyszła z rynsztoku. O powrocie klubu z Katowic do Ekstraklasy
fot. Newspix