Reklama

Antonio Conte blisko pracy w Napoli na rekordowym kontrakcie

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

27 maja 2024, 14:40 • 2 min czytania 1 komentarz

Według dobrze poinformowanych Fabrizio Romano i Matteo Moretto, Antonio Conte jest bardzo blisko objęcia SSC Napoli. Już teraz wiadomo, że obie strony są zdecydowane na rozpoczęcie współpracy.

Antonio Conte blisko pracy w Napoli na rekordowym kontrakcie

Dziś prawnicy klubu z Neapolu mają przygotować formalne szczegóły umowy. „Azzurri” przygotowują rekordowy w historii klubu kontrakt. Przyjście szkoleniowca budzi spore nadzieje wśród  rozczarowanych obecnym sezonem kibiców.

O przyjściu Antonio Conte do Napoli mówi się już od dłuższego czasu. Początkowo wydawało się, że klub z południa Włoch będzie musiał stoczyć walkę z Milanem o podpis utytułowanego szkoleniowca. Okazało się jednak, że „Rossoneri” są bliżsi opcji budżetowej i zatrudnienia Paulo Fonseki. Conte to nazwisko, które we Włoszech mocno działa na wyobraźnię. To postać kojarząca się przede wszystkim ze zdobywaniem tytułów mistrzowskich. W ostatnich dziesięciu latach jego zespoły w czterech z pięciu sezonów sięgały po scudetto.

Reklama

Obecny sezon Napoli to pasmo klęsk i rozczarowań. Dziesiąte miejsce w Serie A, 11 porażek i brak awansu do europejskich pucharów. Warto dodać również, że żadna drużyna w XXI wieku nie punktowała tak słabo po zdobyciu mistrzowskiego tytułu. Antonio Conte ma być odpowiedzią na ostatni fatalny okres w klubie. Można się zastanawiać, jak to możliwe, że zespół, który nie zagra w pucharach może zatrudnić trenera z tak wysoką pensją? Nie jest tajemnicą fakt, że Napoli w przeciwieństwie do wielu innych włoskich klubów, nie ma problemów z długami i z finansowej perspektywy może pozwolić sobie na rozegranie słabszego sezonu.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Dziółka: Nie dziwię się, że jako piłkarz częściej siedziałem na ławce niż grałem

Przemysław Michalak
0
Dziółka: Nie dziwię się, że jako piłkarz częściej siedziałem na ławce niż grałem

Piłka nożna

1 liga

Dziółka: Nie dziwię się, że jako piłkarz częściej siedziałem na ławce niż grałem

Przemysław Michalak
0
Dziółka: Nie dziwię się, że jako piłkarz częściej siedziałem na ławce niż grałem

Komentarze

1 komentarz

Loading...