W przedostatniej kolejce Ekstraklasy Lech Poznań zagra na wyjeździe z Widzewem Łódź. Przed spotkaniem zabrakło tradycyjnej konferencji prasowej. Klub wypuścił na swoje media społecznościowe krótki filmik, w którym trener Mariusz Rumak opowiada o planach na nadchodzący mecz.
Po porażce 1:2 z Legią Warszawa cały piłkarski Poznań nadal znajduje się w minorowych nastrojach. “Kolejorz” zajmuje piąte miejsce w tabeli i wiele wskazuje na to, że w przyszłym sezonie może nie zagrać w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. W swoich wypowiedziach trener Lecha po raz kolejny w tej rundzie zwraca uwagę na konieczność odbudowania pewności siebie.
– Najważniejszym aspektem z punktu widzenia przygotowań przed meczem z Widzewem Łódź jest aspekt mentalny. Musimy podnieść się mentalnie po meczu z Legią, który przegraliśmy po dwóch bramkach samobójczych. Dotyczy to zarówno indywidualnie chłopaków, którzy grali, jak i całego zespołu. Naszym głównym celem było zregenerowanie się i zbudowanie energii na mecz z Widzewem. Ze sportowego i piłkarskiego punktu widzenia kluczowa jest obrona pola karnego. Ostatnio dośrodkowania sprawiają nam dużo problemów. Przeciwnik zdobywał bramki po dośrodkowaniach, więc na tym się mocno skupialiśmy. To nie są żadne frazesy, chcemy odzyskać pewność siebie. Chcemy zagrać z piłką. Teraz musimy być też bardzo uważni w tym co robimy. Nie popełniać błędów takich, jakie popełnialiśmy w ostatnich meczach. Chcemy w tym meczu może nie dominować, ale zagrać go na swoich warunkach – powiedział Rumak w wywiadzie dla klubowej telewizji.
Założeniem Lecha Poznań przed meczem z Widzewem ma być przekonanie, że obecny sezon jeszcze się nie zakończył po zeszłotygodniowym blamażu, który stanowi kontynuację pewnej serii.
– Codziennie rozmawiamy o tym, że ten sezon jeszcze trwa. Mamy dwa mecze, w których możemy zdobyć sześć punktów i przede wszystkim walczymy o przyszłość tego klubu i przyszłość tych chłopaków, którzy zostaną w tej szatni. Najważniejsze jest to, abyśmy zrobili krok do przodu. Celem na ten tydzień było podniesienie się po meczu z Legią i nad tym pracowaliśmy w pierwszej części tygodnia. W drugiej przygotowywaliśmy się do meczu z Widzewem. Pracowaliśmy nad energią, siłą witalną i koncepcją grania. Musimy zagrać z Widzewem i przygotować się do meczu z Koroną – dodał szkoleniowiec “Kolejorza”.
Powrót Marchwińskiego
Jedną z nielicznych dobrych informacji dla kibiców Lecha jest powrót do drużyny Filipa Marchwińskiego. Młodzieżowiec “Kolejorza” zmagał się z kontuzją, przez którą opuścił trzy ostatnie kolejki. Teraz wszystko wskazuje na to, że trener Rumak będzie mógł skorzystać z usług pomocnika, który w bieżącym sezonie Ekstraklasy zdobył osiem bramek i zaliczył pięć asyst.
– Dobry sygnał jest taki, że Filip Marchwiński już trenuje, przeszedł cały tydzień z nami i wydaje się, że wszystko z nim jest ok. Jest do dyspozycji w tym meczu. Antonio Milić dzisiaj wchodzi w trening. Jesteśmy dwa dni przed meczem, więc jeśli dzisiaj w części treningowej będzie wyglądać ok, to też będzie do mojej dyspozycji. Mamy swoje inne problemy, które się gdzieś tam pojawiają po drodze, ale musimy sobie z tym radzić – wyjaśnił Rumak.
Jesienna porażka
W rundzie jesiennej Widzew przy Bułgarskiej pokonał Lecha 3:1. Podopieczni trenera Daniela Myśliwca wówczas wyglądali świetnie pod kątem taktycznym i przez większość czasu kontrolowali wydarzenia na boisku. Po tamtej porażce mocno została zachwiana posada Johna van den Broma. Holender stracił zaufanie w oczach kibiców i po trzech kolejkach go pożegnano. Teraz Lech i Widzew spotykają się w zupełnie innych nastrojach. Co prawda nikt w Poznaniu nie mówił wtedy o entuzjazmie, jednakże w żadnym stopniu nie można porównać tamtych tygodni z tym, co się dzieje teraz. Z kolei łodzianie mieli wtedy spore problemy i wygrana przy Bułgarskiej była sporą niespodzianką.
Dziś rywale przestali się obawiać Lecha Poznań, co pokazuje ofensywna postawa Puszczy Niepołomice i Ruchu Chorzów. Lech w ostatnich pięciu spotkaniach stracił osiem bramek i na tyle nadwyrężył zaufanie w obecnym sezonie, że dziś mało kto wierzy w klasę piłkarską tego zespołu. Dla wielu osób faworytem niedzielnego starcia jest Widzew. Mariusz Rumak w ostatniej przedmeczowej wypowiedzi postanowił nawiązać do meczu z rundy jesiennej.
– Dziś nie rozmawiałem jeszcze z zawodnikami na temat meczu, który rozegraliśmy tutaj z Widzewem w poprzedniej rundzie. Natomiast myślę, że zawodnicy są na tyle inteligentni i na tyle jest w nich charakteru i piłkarskiej złości, że pamiętają o tym i nie będzie trzeba ich dodatkowo motywować – podsumował trener.
Kibice Lecha Poznań w obecnym sezonie nie raz i nie dwa byli przekonywani, że celem drużyny jest odbudowa mentalności i podniesienie się po porażce. Nie zadziałało to kilkukrotnie i to z rywalami z dołu tabeli, więc teraz fani “Kolejorza” nie mają najmniejszego powodu, aby wierzyć w natychmiastową poprawę sytuacji.
WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ NA WESZŁO:
- Niels Frederiksen – trener skrojony pod upodobania władz Lecha, niekoniecznie pod pragnienia kibiców
- Skorża, Frederiksen czy ktoś inny? Lech Poznań i poszukiwanie trenera idealnego
- Jeden Frederiksen to za mało. Przy tej władzy Lech zaraz wróci do punktu wyjścia
Fot. Newspix