Reklama

“Sokół” nadchodzi, czyli jak doszło do wielkiego wzmocnienia kadry 3×3?

Kacper Marciniak

Autor:Kacper Marciniak

16 maja 2024, 22:33 • 3 min czytania 2 komentarze

– To według mnie najlepszy obecnie polski zawodnik – słyszymy. Michał Sokołowski jeszcze niedawno świętował zdobycie Pucharu Włoch w “pełnowymiarowej” koszykówce. Teraz natomiast przeniesie się na połówkę boiska i pomoże reprezentacji Polski powalczyć o awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Swój debiut w baskecie 3×3 zaliczył w miniony weekend w Warszawie, jako gracz LOTTO 3×3 Team.

“Sokół” nadchodzi, czyli jak doszło do wielkiego wzmocnienia kadry 3×3?

Lista zasług Sokołowskiego dla naszej koszykówki w ostatnich latach jest naprawdę długa. Pięć lat temu wraz z reprezentacją Polski zajął ósme miejsce na mistrzostwach świata w Chinach. Kilka miesięcy później był częścią historycznego zwycięstwa nad Hiszpanią. W trakcie Eurobasketu w 2022 roku zasłynął fenomenalnym kryciem Luki Doncicia, a w ostatnich okienkach reprezentacyjnych w ogóle wyrósł na być może najważniejszego gracza układanki Igora Milicicia.

Choć Sokół ma już 31 lat, śmiało można powiedzieć, że jego kariera wciąż nabiera rozpędu. Niewykluczone, że w kolejnych latach będzie miał okazję zagrać w Eurolidze. Możemy też zacierać ręce, jak wszechstronne i mocne trio stworzy wkrótce w kadrze z Jeremym Sochanem oraz Mateuszem Ponitką.

Najpierw Polak stanie jednak przed niespodziewanym wyzwaniem. Choć w lipcu czeka go turniej kwalifikacyjny do igrzysk w Paryżu w tradycyjnej koszykówce, najpierw wspomoże tę drugą reprezentację – w ulicznym baskecie. Jak jednak w ogóle doszło do tego, że Sokół znalazł się w kadrze Piotra Renkiela? Tłumaczy nam sam szkoleniowiec:

– W zeszłym roku w rozmowie z Przemkiem Zamojskim przyznał, że podoba mu się koszykówka 3×3 i chciałby się w niej sprawdzić. Niedługo później rozpoczęliśmy już rozmowy, żeby pojechał z nami na Igrzyska Europejskie, do czego ostatecznie nie doszło. W tamtym momencie po raz pierwszy złapaliśmy więc kontakt. I kiedy w tym roku, 29 kwietnia, okazało się, że jego Napoli nie zagra w play-off ligi włoskiej, szybko do niego zadzwoniłem z propozycją dołączenia do nas na kwalifikacje olimpijskie. Nie zastanawiał się długo. Powiedział, że z chęcią pomoże.

Reklama

Jeśli chodzi o koszykówkę 3×3, Sokołowski jest świeżakiem. W ubiegły weekend w Warszawie rozegrał swój pierwszy turniej w karierze, jako zawodnik LOTTO 3×3 Team (zajął drugie miejsce po porażce z finale z LOTTO 3×3 Team II). Za parę dni ta sama drużyna, tylko występująca już jako kadra Polski, rozpocznie rywalizację w fazie grupowej turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk.

– Tak, w niedzielę wystąpił w dopiero swoim pierwszym turnieju – mówi Renkiel. – Ale też warto dodać, że każdy koszykarz w swoim życiu grał w “streetballa”. On na pewno nie jest wyjątkiem. Musimy mieć też świadomość, że trenując koszykówkę 5×5, cały czas ma się kontakt z małymi grami. Trzech na trzech, dwóch na dwóch, jeden na jednego.

Szkoleniowiec reprezentacji Polski w koszykówce 3×3, będący również na co dzień trenerem LOTTO 3×3 Team, nie może nachwalić swojego nowego nabytku:

– Sokołowski to według mnie najlepszy obecnie polski koszykarz. Mając zawodnika takiej klasy, można nawet nieco przymknąć oko na brak doświadczenia w tej odmianie basketu. Jego profil zresztą idealnie pasuje do koszykówki 3×3. Jest bardzo silny fizycznie, nie odpuszcza w obronie. Potrafi zagrać przodem, tyłem do kosza, ma świetny rzut za dwa.

Jakie cechy jeszcze bym wyróżnił? – kontynuuje Renkiel. – Jego nieustępliwość. Jest maszyną. Fizyczną bestią. Plus to, co powiedziałem: potrafi grać tyłem do kosza, przodem. Powinien mieć przewagę w każdym miejscu na boisku. Lubi grać na kontakcie, którego w koszykówce 3×3 jest sporo. Sam powiedział zresztą, że w lidze włoskiej sędziowie na dużo pozwalają, więc nie będzie dla niego to nic nowego.

Reklama

W tym wszystkim warto jednak wspomnieć o jednej rzeczy. Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli i koszykarze 3×3 awansują na igrzyska, a potem tego samego dokonają koszykarze 5×5, to Sokołowski nie będzie naturalnie do dyspozycji obu reprezentacji. To jednak kłopot, który naprawdę chcielibyśmy mieć.

Obecnie najważniejsze jest jedno – żeby kadra 3×3 w Debreczynie dopięła swego. I prowadzona przez Michała Sokołowskiego zapewniła sobie bilet do Paryża.

Początek turnieju kwalifikacyjnego w Debreczynie już 17 maja.

KACPER MARCINIAK

Fot. Newspix.pl

Na Weszło chętnie przedstawia postacie, które jeszcze nie są na topie, ale wkrótce będą. Lubi też przeprowadzać wywiady, byle ciekawe - i dla czytelnika, i dla niego. Nie chodzi spać przed północą jak Cristiano czy LeBron, ale wciąż utrzymuje, że jego zajawką jest zdrowy styl życia. Za dzieciaka grywał najpierw w piłkę, a potem w kosza. Nieco lepiej radził sobie w tej drugiej dyscyplinie, ale podobno i tak zawsze chciał być dziennikarzem. A jaką jest osobą? Momentami nawet zbyt energiczną.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
0
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
50
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Koszykówka

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
50
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego
Polecane

Nawet jak jest dobrze, to coś musi nie wypalić. Żyła zdyskwalifikowany w drugiej serii w Engelbergu

Szymon Szczepanik
6
Nawet jak jest dobrze, to coś musi nie wypalić. Żyła zdyskwalifikowany w drugiej serii w Engelbergu

Komentarze

2 komentarze

Loading...