Reklama

„Turniej, na który czekają wszyscy”. Puchar Tymbarku w Kluczborku

Przemysław Mamczak

Autor:Przemysław Mamczak

08 maja 2024, 07:45 • 6 min czytania 7 komentarzy

Nareszcie! Dzieciaki w całej Polsce odetchnąć mogą z ulgą. Największy w Europie turniej piłkarski – Puchar Tymbarku – wchodzi w decydującą fazę.

„Turniej, na który czekają wszyscy”. Puchar Tymbarku w Kluczborku

Puchar Tymbarku to wieloletnia tradycja. Dość powiedzieć, że w tym roku rozgrywki prowadzone są już po raz dwudziesty czwarty. Ranga i estyma, którymi cieszy się to wydarzenie, powodują, że wiele młodych piłkarek i piłkarzy czeka na niego… nawet cały rok.

Puchar Tymbarku to rywalizacja w kategoriach U-8, U-10 i U-12. Równolegle w prawie wszystkich polskich powiatach toczą się rozgrywki dziewczynek oraz chłopców. Po eliminacjach gminnych, miejskich oraz powiatowych, w maju przyszedł czas na etapy wojewódzkie. W całym kraju najlepsze szkolne drużyny zjeżdżają się więc na boiska i stadiony po to, by spełniać marzenia. Po to, by powalczyć na murawie o bilet do Warszawy, gdzie 64 zwycięskie zespoły zmierzą się podczas finałów ogólnopolskich.

Mój ośmiolatek zrobił sobie specjalny kalendarz. Od kilku dni słyszałam tylko: „jeszcze trzy dni do Tymbarku”, „jeszcze dwa dni”. Cały nasz dom żyje Pucharem Tymbarku już od jakiegoś czasu – śmiała się mama jednego z chłopców.

Rodzice obserwują rozgrywki z trybun i żywo dopingują swoje pociechy. – Wielkie emocje. Czekaliśmy trzy lata, przez pandemię ominęły nas dwie edycje, dlatego cieszymy się, że mogliśmy wreszcie się tutaj pojawić. Jesteśmy dumni z dzieciaków, ale emocje są tak wielkie, że serca biją nam jak dzwony. Śmiałyśmy się z koleżanką, że gdyby było więcej takich turniejów, to nie pociągnęłybyśmy za długo – dodała druga.

Reklama

– Długo czekaliśmy, długo przygotowywaliśmy się do tego turnieju. Czujemy się dobrze i na pewno mamy szanse. Mam nadzieję, że wygramy. Chociaż wiemy, że na Puchar Tymbarku dostają się najlepsze drużyny i poziom jest tutaj wysoki – powiedział nam na starcie jeden z zawodników ze Szkoły Podstawowej w Praszce.

Dzieci czekają na ten turniej cały rok. Jest bardzo dobrze zorganizowany, można wygrać fajne nagrody, a boiska przygotowane są perfekcyjnie – stwierdził Tomasz Bartoszewski, trener SP2 Głogówek. – Nastawiamy się na zabawę. Chodzi nam o to, by zachęcić dziewczyny, by się ruszały, integrowały i dobrze bawiły.

Wszystkie czekałyśmy na ten turniej. Gramy dużo w piłkę na wuefach. Dzięki temu widać efekty – dodały jego podopieczne. – To moje pierwsze zawody, fajnie jest zobaczyć jak to wygląda. Fajnie jest zobaczyć, jak wyglądają poważniejsze rozgrywki – przyznała Celina Linder, zawodniczka z Głogówka.

To jedyna taka okazja, by na poziomie województwa swoich reprezentantów miały szkoły takie jak Staniszcze Wielkie, Rudniki, Lubrza, Ligota Książęca, Popielów, Dziewkowice, Biała Nyska, Radłów, Lipowa, Ujazd czy Baborów. A droga z podwórka na stadion wcale nie jest taka kręta, co pokazywały przykłady z minionych lat.

W szkołach czasami odbywają się dodatkowe treningi przed rywalizacją w Pucharze Tymbarku. Oczywiście część dzieci trenuje w szkółkach, uprawia też inne sporty, ale maj bywa dla nich świętością. A cel jest tylko jeden.

Niektórzy specjalnie przygotowują się pod Puchar Tymbarku – zauważył Arkadiusz Fundeła, trener SP3 Głuchołazy. – Mamy w szkołach dodatkowe zajęcia, ale trenujemy też z chłopakami na co dzień. Robimy swoje. Jak mamy wygrać, to wygramy. Życie weryfikuje wszystko na boisku – dodawał na chłodno.

Reklama

Z drugiej strony są takie drużyny szkolne, dla których Puchar Tymbarku jest pierwszym kontaktem z futbolem. O przygotowania do rozgrywek zapytaliśmy dziewczynki z SP Leśnica. – Weszłyśmy bez specjalnych przygotowań – śmiały się. – Nie do końca, nie do końca. Wygrałyśmy przecież turniej powiatowy, musieliśmy przejść kwalifikacje – prostowała pani Katarzyna Kozołup, trenerka.

Kozołup: – Cieszymy się, że tu jesteśmy. Jadąc tutaj, nastawiłyśmy się na dobrą zabawę, bo to nam przyświeca. Dziewczyny odliczały dni, nie mogły doczekać się, kiedy pojedziemy. Do końca walczyliśmy o transport, ale dzięki pani dyrektor możemy Puchar Tymbarku przeżyć na własnej skórze. Otoczka jest świetna, dodaje rangi temu turniejowi.

Czy po takich przeżyciach na dłużej zostaną przy piłce? – Na pewno – odpowiedziały chórem podopieczne pani Kasi. – Fajnie jest pograć w piłkę. Nie powiem – jest presja, każdy się stresuje – ale zdobyć gola tutaj to coś wspaniałego – skwitowała jedna z nich.

Dzieciaki najbardziej przejmują się tym turniejem, bo najbardziej zależy im na wygranej w nim. Wiedzą, że najlepsi jadą do Warszawy i każdy chce tam być – dodała mama, którą cytowaliśmy na początku.

Fundeła: – Najważniejsze dla mnie jest to, by dzieci się dobrze bawiły i czuły tutaj bezpiecznie. Wygrana przychodzi sama. Już przed turniejem powiatowym wszyscy nie mogli doczekać się wyjazdu do Kluczborka. „Trenerze, kiedy Tymbark?” – słyszałem na każdym kroku.

W przerwach między meczami dzieci mogły skorzystać z dodatkowych atrakcji, które zapewnili organizatorzy: boiska do gry 1v1, testów reakcji na specjalnych lampach FitLight czy tarczy rodem z Tubokozaka, w którą można było celować piłkami.

Cały anturaż organizacyjny i sportowy dla dzieci szczególnie z tych najmniejszych miejscowości czy najmłodszych kategorii wiekowych, pozwala uwolnić emocje. To olbrzymie, pozytywne i radosne przeżycie. Można je śmiało nazwać mianem piłkarskiego święta – przyznał koordynator wojewódzki turnieju Piotr Popiołek, który od lat stoi na czele ekipy organizacyjnej imprezy w województwie opolskim.

Do tej pory zazwyczaj finały wojewódzkie odbywały się w Brzegu. – Chcieliśmy spróbować czegoś nowego. Stadion w Kluczborku jest dobrze położony, infrastruktura i zaplecze są dobrze połączone i spójne. Kibice dobrze to miejsce wspominają, MKS Kluczbork grał na tym stadionie przecież w I lidze. Piękna opowieść opolskiej piłki nożnej. Duch stadionu unosi się w powietrzu i możliwość rywalizacji na tej płycie dodatkowo motywuje najmłodszych. Widać pełne zaangażowanie.

A jak Popiołek patrzy na specjalne kalendarze i odliczane przez uczestników dni do startu rozgrywek? – Dzieciaki czekają na Puchar Tymbarku, to oczywiste. Miałem jednak mnóstwo telefonów również od trenerów i nauczycieli, którzy rozgorączkowani wypytywali od dawna o datę finałów. Z kulis wiem, że presję na nich wywierały dzieci, które żyły turniejem i od dawna nie mogły się doczekać walki z drużynami z innych miejscowości.

Z każdym rokiem turniej ewoluuje. W trwającej edycji na przykład zapewniono dostęp na żywo do wszystkich wyników. Popiołek: – Niektórzy mówią, że ten turniej to samograj, ale na ten samograj pracuje co roku wiele osób, które wypracowały pewne narzędzia. Nieustannie się też rozwijamy, w tym roku dużym wyzwaniem dla nas jest to, że wszystkie wyniki na etapach wojewódzkich śledzić można w programie Virium. To nowość, ale dzięki temu kibice mają bezpośredni dostęp do wyników, tabel i harmonogramów. To duże wyzwanie techniczne, ale my się ich nie boimy. Jesteśmy od tego, by „przyjąć je na klatę”.

Nasz tymbarkowy tour trwa. W tym tygodniu będziemy jeszcze w Sosnowcu i Dzierżoniowie. Następny rozpoczynamy od wizyt w Świeciu i Ośnie Lubuskim.

Puchar Tymbarku 2024 – wyniki (woj. opolskie):

Finał U-8 dziewcząt: PSP 19 Kędzierzyn-Koźle – PSP Popielów 8:1
Najlepsza strzelczyni: Matylda Kondraciuk (PSP 19 Kędzierzyn-Koźle)

Finał U-8 chłopców: PSP Kietrz – PSP „Dwójka” Głuchołazy 6:1
Najlepszy strzelec: Aleksander Cieśla („Dwójka” Głuchołazy)

Finał U-10 dziewcząt: PSP 3 Grodków – PSP Radłów 6:0
Najlepsza strzelczyni: Liliana Sumara (PSP 3 Grodków)

Finał U-10 chłopców: PSP 2 Kluczbork – PSP 3 „Hattrick” Głuchołazy 10:0
Najlepszy strzelec: Aleksander Bibułowicz (PSP 20 „Bizonki Dobrego” Opole)

Finał U-12 dziewcząt: UKS SAP „Szóstka” Brzeg – PSP 5 Kędzierzyn-Koźle 4:0
Najlepsza strzelczyni: Hanna Lotko (UKS SAP „Szóstka” Brzeg)

Finał U-12 chłopców: PSP 2 Kluczbork – PSP 5 „o!Polscy” Opole 6:1
Najlepszy strzelec: Filip Kondraciuk (PSP 19 Kędzierzyn-Koźle)

Z KLUCZBORKA – PRZEMYSŁAW MAMCZAK

WIĘCEJ O PUCHARZE TYMBARKU:

Fot. Newspix

Kompletnie zafiksowany na punkcie szkolenia. Poza nim nie widzi świata. I poza nim, zasadniczo, nie zna się na niczym innym. Większość sytuacji jest dla niego zero-jedynkowa, dlatego trudno zrozumieć mu absurdy związane z polską piłką. Wierzy, że każdy klub piłkarski może działać jak korporacja i kompetentni ludzie, poprzez odpowiednią organizację, są w stanie szybko i sprawnie go rozwinąć. Koordynator Weszło Junior z licencją trenerską UEFA A. Autor podcastu "Jak Uczyć Futbolu" i twórca EkstraTrenera. Asystent trenera reprezentacji Polski szóstek. Reportaże, wywiady, treści taktyczne, szkoleniowe i merytoryka.

Rozwiń

Najnowsze

Koszykówka

Polscy koszykarze 3×3 jadą na igrzyska! Thriller w Debreczynie

redakcja
0
Polscy koszykarze 3×3 jadą na igrzyska! Thriller w Debreczynie
Hiszpania

Kibice Valencii protestują przeciwko właścicielowi klubu. „Oszukali nas. Śmiali się z naszej historii”

Patryk Stec
0
Kibice Valencii protestują przeciwko właścicielowi klubu. „Oszukali nas. Śmiali się z naszej historii”

Piłka nożna

Koszykówka

Polscy koszykarze 3×3 jadą na igrzyska! Thriller w Debreczynie

redakcja
0
Polscy koszykarze 3×3 jadą na igrzyska! Thriller w Debreczynie
Hiszpania

Kibice Valencii protestują przeciwko właścicielowi klubu. „Oszukali nas. Śmiali się z naszej historii”

Patryk Stec
0
Kibice Valencii protestują przeciwko właścicielowi klubu. „Oszukali nas. Śmiali się z naszej historii”

Komentarze

7 komentarzy

Loading...