Reklama

Pogoń Szczecin i pakt o pampersach

Wojtek Kowalczyk

Autor:Wojtek Kowalczyk

03 maja 2024, 17:28 • 2 min czytania 28 komentarzy

Wczoraj był mecz o Puchar Polski i jedna drużyna o tym wiedziała, więc po prostu grała w piłkę, a druga myślała, że to starcie na śmierć i życie, więc przegrani zostaną wrzuceni do dołu z aligatorami. Krótko mówiąc – Pogoń się zesrała.

Pogoń Szczecin i pakt o pampersach

Teraz można gadać, że zawinił Kwiatkowski (bzdura), szukać stu wytłumaczeń, a na końcu fakt jest jeden – w majtkach był ładunek. U każdego piłkarza. Nawet u Kamila Grosickiego, co jest akurat dziwne, bo on swoje w piłkarskim życiu widział, więc mecz o Puchar Polski nie powinien go przerażać. A jednak. Najwyraźniej gdy zakłada się koszulkę Pogoni, jednocześnie trzeba podpisać pakt o pampersach.

W lidze przecież zawsze jest to samo. Gdy pojawia się choć minimalna szansa na zdobycie tytułu, Pogoń traci nerwy i albo dostaje u siebie od Zagłębia Lubin, albo od Piasta Gliwice. W ogóle to ja ciągle słyszę, że szczecinianie pięknie grają w piłkę i mam z tym stwierdzeniem pewien problem. Otóż przed nowym rokiem byli na szóstym miejscu w tabeli, a teraz są na siódmym.

To chyba pierwszy taki przypadek w historii futbolu, że drużyna gra tak wspaniale, że aż cofa się w rozwoju. Miał być lider przed wyjazdem na Narodowy, tymczasem żadnego lidera nie ma i nie będzie, a na Narodowym karę wymierzył pierwszoligowiec.

Przecież to Wisła powinna być przerażona, czuć się jak dziecko pozostawione samo w supermarkecie. Ale nie – ona przy Pogoni była dojrzała, pewna, jakościowa. Zasłużyła na zwycięstwo.

Reklama

Nie wiem, co mam poradzić Pogoni. Nie wiem, czego tym ludziom trzeba, żeby w odpowiednim momencie wziąć się w garść i ciągle nie zawodzić kibiców. Mieli wszystko na tacy. Wszystko. Pierwszoligowca w finale, prowadzenie do setnej minuty, rzut wolny w ostatniej akcji z tym mitycznym xG na poziomie 0,00001. No i w łeb.

Wyobraźcie sobie, że oni teraz – jakimś cudem – znowu o coś grają. Przecież te obrazki z Wisły wrócą i biegunka będzie jeszcze większa. Dlatego nie sądzę, że ta grupa ludzi będzie w stanie zapełniać gablotę. Potrzeba naprawdę dużych zmian – nowego trenera, nowych liderów. Nie wierzę, że ta Pogoń jest w stanie cokolwiek wygrać.

Nie wystawiłbym jej nawet na turnieju jednodrużynowym. Mogłaby się zatrzasnąć w kiblu. Wiadomo z jakiego powodu.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Selekcjoner.

Rozwiń

Najnowsze

Felietony i blogi

Komentarze

28 komentarzy

Loading...