Nie zdołał się opanować po końcowym gwizdku Taras Romanczuk. Kapitan Jagiellonii Białystok w bardzo ostrych słowach wypowiedział się o Dominiku Marczuku po spotkaniu z Pogonią. Całe zajście na murawie stadionu w Białymstoku zarejestrowały kamery Canal+ Sport.
Przypomnijmy, Jagiellonia zremisowała z Pogonią Szczecin 2:2. Gospodarze byli o włos od wygranej. Doskonałą okazję w samej końcówce miał Dominik Marczuk, który mógł wyłożyć piłkę do Jesusa Imaza, ale były zawodnik Stali Rzeszów nie dogrywał, a zdecydował się na strzał. Jego uderzenie minęło bramkę gości i sędzia zagwizdał po raz ostatni.
Jeśli Jagiellonia by wygrała, to niemalże byłaby pewna mistrzowskiego tytułu. Nic więc dziwnego, że aż kipiało w szeregach gospodarzy. Nerwów na wodzy nie zdołał utrzymać Taras Romanczuk.
– Do pustaka masz, co chcesz k…a robisz! Ile można go głaskać, k…a! Co spokojnie, co spokojnie k…a! Cały czas spokojnie. Tam nie poda, tam nie strzeli! Co to k…a jest, przedszkole? – krzyczał zdenerwowany kapitan lidera tabeli.
Ale się Romanczuk wkurzył. Ale jak walczysz o najwyższe cele to chyba normalne?#ligaplus pic.twitter.com/40pxWt8Sm5
— Rafał Cyganik (@CyganikRafal) April 28, 2024
Marczuk, jak widzimy na nagraniu, siedział na murawie. Był pocieszany przez kolegów z drużyny.
Zespół prowadzony przez Adriana Siemieńca ma cztery punkty przewagi nad drugim Lechem Poznań. Przed Jagą mecze ze Stalą Mielec, Koroną Kielce, Piastem Gliwice i Wartą Poznań. Wydaje się, że komplet oczek powinien być obowiązkiem, natomiast nie wiadomo w jakiej dyspozycji będzie zespół z Białegostoku na finiszu rozgrywek.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Trenował w Legii, teraz jest wielką nadzieją Lecha
- Legia Warszawa i Jacek Zieliński. Sztuka stania w miejscu
- Raport kadrowiczów na pięćdziesiąt dni przed meczem Polaków na Euro
Fot. Newspix