ŁKS ma wciąż matematyczne szanse na utrzymanie, ale są już one iluzoryczne. Do miejsca nad „kreską” tracą w tym momencie jedenaście punktów, a do końca sezonu zostało jeszcze pięć kolejek. Spadek jest w zasadzie nieunikniony. Wiceprezes łódzkiego klubu Robert Graf podczas charytatywnej transmisji #EŁKSApomoc wyznał, że szykuje się spora rewolucja kadrowa.
– W związku z końcem kontraktu ośmiu zawodników i potencjałem sprzedażowym u pięciu innych, wszystko to sprawia, że potencjalnie będziemy musieli zastąpić trzynastu zawodników. W jakimś stopniu zajdą więc zmiany w każdej formacji – zaczął Robert Graf.
– Zmiany kadrowe będą dosyć poważne. Prowadzimy pierwsze rozmowy z potencjalnymi zastępcami i w tym celu poszerzyliśmy dział skautingu. Działamy bardzo intensywnie w tym kierunku. To jest naturalne, że na pewnym etapie należy sprzedać zawodników, choćby ze względu na budżet klubu czy rozwój piłkarzy.
#EŁKSApomoc 🎙 Robert Graf (wiceprezes klubu): W związku z końcem kontraktu ośmiu zawodników i potencjałem sprzedażowym u pięciu innych wszystko to sprawia, że potencjalnie będziemy musieli zastąpić trzynastu zawodników. W jakimś stopniu zajdą więc zmiany w każdej formacji.
📺💬… pic.twitter.com/IN7DIxphA2
— ŁKS Łódź (@LKS_Lodz) April 23, 2024
ŁKS w ostatnich tygodniach wygląda całkiem nieźle. Marcin Matysiak objął pierwszą drużynę pod koniec lutego i od tamtego momentu zdobył 11 punktów, a gdy przejmował zespół, to ten miał na swoim koncie zaledwie 10 „oczek”.
Czy Matysiak po sezonie dalej będzie trenerem łódzkiej ekipy? – Jeśli zaś chodzi o trenera, jesteśmy umówieni na rozmowę na ten temat w najbliższych dniach – podkreślał Graf.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Czyczkan, Kuczko i problemy białoruskich piłkarzy. Dlaczego transfery spoza UE są trudne?
- Musiolik: Podolski jest bezcenny. Nie ma takich ludzi w polskiej piłce
- Reszka na wagę pucharu. O losach meczów, w których decydował rzut monetą
Fot. Newspix