Robert Lewandowski nie zaliczy swojego udziału w niedzielnym El Clasico do udanych. Zarówno porażka jego drużyny, jak i bezbarwny indywidualny występ, nie umknęły też hiszpańskim mediom, które bardzo surowo oceniły Polaka.
Lewandowski po świetnym lutym i marcu wydawał się wracać do wybitnej formy, jaką prezentował zaraz po transferze do Barcelony. Jednak po powrocie z meczów reprezentacji, coś się zacięło i Lewy znowu znika w istotnych meczach, a główne role w ofensywie grają inni. Widać to było w rewanżu z PSG, gdzie był zupełnie niewidoczny, marnując też nieliczne szanse, jakie miała Barcelona, aby wrócić do meczu.
W czasie El Clasico został z kolei zmieniony już po godzinie gry, kiedy Xavi zdecydował się na korekty w pierwszej linii i z wyjściowego składu zostawił tylko Lamine Yamala. Zresztą to właśnie po jego akcji padł drugi gol dla Blaugrany, już wtedy, kiedy na murawie nie było Polaka. Była to pierwsza tego typu sytuacja Lewandowskiego w starciach z Realem. Nawet kiedy grał z tym klubem w barwach Borussii Dortmund, czy Bayernu Monachium, raz tylko został zmieniony w samej końcówce.
Trudno się jednak dziwić decyzji Xaviego. Lewandowski był w swojej grze na Santiago Bernabeu bardzo dyskretny, co dostrzegli też hiszpańscy dziennikarze. 35-latek otrzymał jedne z najniższych not wśród graczy Barcelony.
– Nie było mu łatwo, gdy przeciwko niemu grał Rudiger. W 25. minucie był bliski strzelenia gola głową, ale poza tą sytuacją nie wypracował sobie wiele innych. Show, na którym był prawie niezauważalny – podsumowała Marca.
Podobnie został oceniony przez kataloński Sport. Dziennikarze tej gazety podkreślali, że na początku spotkania napastnik nie wykorzystał dwóch sytuacji. – Miał dwie szanse w pierwszych minutach. Jedną zatrzymaną przez Kroosa i strzał głową, który minął bramkę. Później go brakowało – podsumowali dziennikarze Sportu.
W Mundo Deportivo również mogliśmy przeczytać parę cierpkich słów o Polaku, który choć w tym sezonie ligowym trzynaście razy trafiał do siatki rywali, w ostatnich sześciu spotkaniach, w których zagrał, zrobił to tylko raz – Najmniej intensywny z napastników Barcelony. Symptomatyczne, że Xavi zdjął go z boiska, gdy mecz nie był rozstrzygnięty – napisało Mundo Deportivo.
🚨🎙️| Lewandowski: “We know how to beat Real Madrid.” @mundodeportivo pic.twitter.com/DHfpFSZm57
— Managing Barça (@ManagingBarca) April 21, 2024
W niedzielnym El Clasico Real Madryt wygrał u siebie z Barceloną 3:2, mimo że to goście dwukrotnie prowadzili. Blaugrana przegrała pierwsze ligowe spotkanie od pamiętnego styczniowego 3:5 z Villarrealem, po którym swoje odejście po sezonie ogłosił Xavi. Traci 11 punktów do Królewskich i jej szanse na mistrzostwo są już tylko matematyczne. Musi za to oglądać się za siebie, bo ledwie dwa punkty traci do niej trzecia Girona, z którą spotka się w bezpośrednim starciu w sobotę 4 maja.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Bellingham pokazał, kto ma cojones. Real przypieczętował mistrzostwo w El Clasico!
- El Clasico widziane z trybun – korespondencja z Madrytu
- Real czy Barcelona – kto może się pochwalić silniejszą jedenastką wszech czasów?
- Nudna Legia, słabiutki Śląsk. Jeżeli ktoś usnął, w pełni go rozumiemy