Serca wielu kibiców na moment się zatrzymały. Zawodnik ŁKS-u Łódź Dani Ramirez stracił przytomność i konieczna była interwencja medyków.
ŁKS Łódź mierzył się na własnym stadionie z Lechem Poznań w starciu 29. kolejki Ekstraklasy. Starcie zakończyło się wygraną “Kolejorza” 3:2, natomiast duży niepokój wywołał incydent, który wydarzył się w okolicach 40. minuty. Dani Ramirez upadł bowiem na murawę bez kontaktu z rywalem, tracąc przytomność. Pierwszy dobiegł do niego Ishak, który skomentował później ten moment:
– Zobaczyłem jak Dani Ramirez upada na ziemię bez kontaktu z rywalem i od razu do niego podbiegłem, od razu wiedziałem, ze trzeba. Po wszystkim wyglądało jednak, że będzie w porządku, podniósł rękę opuszczając boisko – powiedział.
Dużo zdrowia Dani, ale wyglądało to bardzo źle. pic.twitter.com/qJt6bnJI0H
— Julas (@Kokosz86) April 21, 2024
Zgodnie z przytoczonymi słowami, Hiszpan po interwencji medyków odzyskał przytomność i zasygnalizował, że jest lepiej. Nie są jeszcze znane przyczyny zasłabnięcia.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kroczek w stronę spadku
- Real czy Barcelona – kto może się pochwalić silniejszą jedenastką wszech czasów?
- W której lidze Dawid Szulczek pozostawi drużynę Warciarzy swojemu następcy?
Fot.Twitter