Powiedzieć, że Jastrzębski Węgiel był blisko porażki w dwumeczu z Asseco Resovią Rzeszów, to nic nie powiedzieć. Ekipa Marcelo Mendeza znajdowała się bowiem pod ścianą. Wyratowała się cudem, w dużej mierze dzięki świetnym zagrywkom Jurija Gładyra, Tomka Fornala i Jeana Patry’ego. Tym samym jastrzębianie będą mieli okazję do obrony tytułu. W finale PlusLigi zmierzą się z jednak drużyną, która ich już w tym sezonie pokonała, czyli Aluron CMC Wartą Zawiercie.
Śmiało można powiedzieć, że Jastrzębski Węgiel przez większość sezonu był nie tylko faworytem do zdobycia mistrzostwa Polski, ale w ogóle najlepszą siatkarską drużyną w Europie. Świadczył o tym pewny awans do finału Ligi Mistrzów, świadczyły zwycięstwa z Ziraat Bankasi czy Piacenzą, a także świetna faza zasadnicza PlusLigi. Na koniec siatkówka bywa jednak nieprzewidywalna, a nasze krajowe rozgrywki są napakowane mocnymi zespołami. Stąd w 1/2 fazy play-off było naprawdę blisko absolutnej sensacji.
Oczywiście, Resovia w tym sezonie wygrała CEV Cup, drugie najważniejsze rozgrywki w Europie. Ma w swoim składzie gwiazdy pokroju Fabiana Drzyzgi, Kuby Kochanowskiego, Pawła Zatorskiego czy Toreya Defalco. Ale niedawno została potężnie osłabiona – z powodu kontuzji do końca sezonu wypadł jej bowiem Stephen Boyer. Bez francuskiego atakującego trudno było spodziewać się, że rzeszowianie stawią czoła obrońcom tytułu. A jednak – dziś naprawdę obejrzeliśmy pasjonujące starcie.
ZWROT 50% DO 500 zł – BEZ OBROTU W FUKSIARZ.PL!
Resovia, która pierwszy mecz przegrała po tie-breaku, prowadziła na wyjeździe 2:1 w setach i 21:15 w czwartej partii. Do awansu do finału Drzyzga i spółka potrzebowali zatem zaledwie czterech oczek. Wówczas jednak w polu serwisowym pojawił się Jurij Gładyr. Rzeszowianie mieli problem z odebraniem jego pocisków i ułożeniem skutecznej akcji, stąd jastrzębianie zdołali nieco zbliżyć się do rywali. Potem natomiast mieliśmy punktowe zagrywki Tomka Fornala oraz Jean Patry’ego czy sytuacyjne ataki Rafała Szymury i stało się niemożliwe: to Jastrzębie jakimś cudem wygrało czwartego seta. A potem zamknęło sprawę dwumeczu, zgarniając także tie-breaka.
Będzie rewanż?
Resovia nie zdołała dopiąć swego, ale przez chwilę niespodzianką pachniało też w kolejnym dwumeczu półfinałów. Projekt Warszawa, który na własnym parkiecie uległ Warcie Zawiercie w trzech setach, nie zamierzał bowiem składać broni i znakomicie rozpoczął sobotnie spotkanie. Pierwszego seta wygrał 25:22, w czym wielką zasługę miał znakomicie dysponowany Bartłomiej Bołądź. Potem jednak atakujący nieco zgasł, a wraz z nim reszta zawodników ze stolicy. Warta bez wielkich problemów wygrała trzy pozostałe partie, dzięki czemu po raz pierwszy w swojej historii zagra o złoty medal rozgrywek PlusLigi.
Nie ma mowy o przypadku. Projekt Warszawa co prawda miał w tym sezonie swoje wielkie chwile, bo zdobył Puchar Challenge, ale w ostatnich tygodniach nie prezentował stabilnej formy. Pod koniec fazy zasadniczej siatkarze Piotra Grabana przegrywali ze PGE Stalą Nysa czy AZS-em Olsztyn, a już w ćwierćfinale play-off potrzebowali złotego seta, aby przejść Bogdankę LUK Lublin. Warta Zawiercie była zatem faworytem do awansu do finału. I tej roli sprostała.
Kto natomiast będzie typowany do zgarnięcia złotego medalu? Raczej trzeba wskazać na Jastrzębski Węgiel, który ma po prostu większe doświadczenie z gry o najwyższe cele. Warta Zawiercie potrafiła jednak w tym sezonie utrzeć nosa mistrzom poprzedniego sezonu, bo na początku marca wygrała Puchar Polski, pokonując ich w finale.
Czeka nas zatem wielki rewanż? Czy może jednak ekipa Michała Winiarskiego pokaże, że jest obecnie numerem jeden w kraju? Przekonamy się już wkrótce.
WIĘCEJ O SIATKÓWCE NA WESZŁO:
- Aleksander Śliwka: Po igrzyskach czułem się, jakbym był chory. Nie mogłem funkcjonować [WYWIAD]
- „Czujesz, że musisz robić więcej i więcej. Ta gonitwa nie daje mi spełnienia”. Wywiad z Taylorem Averillem
- Mateusz Bieniek: Nie mogłem stanąć na stopie. Później na nowo pokochałem siatkówkę [WYWIAD]
- Wilfredo Leon w Lublinie. Tłumaczymy, jak do tego doszło
- Damian Wojtaszek: Nie jestem całkowicie spełniony. Marzyłem o igrzyskach [WYWIAD]
- Tomasz Fornal: Chcę być sobą. Nie interesuje mnie zdanie innych [WYWIAD]
Fot. Newspix.pl