Reklama

Niesamowity rekord w PlusLidze. „Joker” szalał w Rzeszowie

Kacper Marciniak

Opracowanie:Kacper Marciniak

14 kwietnia 2024, 20:25 • 2 min czytania 1 komentarz

Kibice Asseco Resovii Rzeszów mogli w czwartek tylko załamać ręce, kiedy Stephen Boyer doznał poważnie wyglądającej kontuzji. Szybko stało się jasne, że francuski atakujący już w trwającym sezonie nie zagra – i zastąpić w play-off PlusLigi będzie musiał go Jakub Bucki. Polak spisał się jednak dziś wprost fantastycznie – bijąc rekord wszech czasów polskich rozgrywek w liczbie asów serwisowych!

Niesamowity rekord w PlusLidze. „Joker” szalał w Rzeszowie

Bucki aż 11 razy (!) posłał zagrywkę, którą zawodnicy Trefla Gdańsk nie byli w stanie przyjąć. Nie tylko ustanowił nowy rekord PlusLigi, ale w ogóle stał się pierwszym zawodnikiem w jej historii z dwucyfrową liczbą asów w meczu. Z tak dysponowanym atakującym Resovia oczywiście dzisiaj nie mogła przegrać. Po zwycięstwie w czterech setach (w pierwszym również wygrała, po tie-breaku) awansowała do półfinału PlusLigi.

Trudno powiedzieć, czy Bucki w kolejnych spotkaniach zdoła utrzymać wysoką dyspozycję, ale na pewno dał sygnał, że jest gotowy na zastąpienie Boyera. W 1/2 polskich rozgrywek jego zagrywki będą próbowali przyjąć zawodnicy Jastrzębskiego Węgla, którzy już wczoraj przypieczętowali awans po zwycięstwie nad AZS-em Olsztyn w trzech setach.

Znacznie więcej emocji przysporzyło nam dzisiejsze starcie Projektu Warszawa, który do przejścia Bogdanki LUK Lublin potrzebował złotego seta (dzisiaj ekipa ze stolicy przegrała 0:3, ale w czwartek to ona triumfowała 3:1). Ostatnim półfinalistą została natomiast Warta Zawiercie, która dwukrotnie pokonała Stal Nysę.

Pary półfinałów PlusLigi:

Reklama

Jastrzębski Węgiel (1) – Asseco Resovia Rzeszów (4)

Aluron CMC Warta Zawiercie (2) – Projekt Warszawa (3)

Fot. Newspix.pl

Na Weszło chętnie przedstawia postacie, które jeszcze nie są na topie, ale wkrótce będą. Lubi też przeprowadzać wywiady, byle ciekawe - i dla czytelnika, i dla niego. Nie chodzi spać przed północą jak Cristiano czy LeBron, ale wciąż utrzymuje, że jego zajawką jest zdrowy styl życia. Za dzieciaka grywał najpierw w piłkę, a potem w kosza. Nieco lepiej radził sobie w tej drugiej dyscyplinie, ale podobno i tak zawsze chciał być dziennikarzem. A jaką jest osobą? Momentami nawet zbyt energiczną.

Rozwiń

Najnowsze

Francja

Brazylijska legenda została okradziona w Paryżu. Pół miliona euro straty

Damian Popilowski
0
Brazylijska legenda została okradziona w Paryżu. Pół miliona euro straty
Inne kraje

Rybus: Mam nadzieję, że znajdę drużynę. W tej chwili nie ma żadnych opcji

Damian Popilowski
36
Rybus: Mam nadzieję, że znajdę drużynę. W tej chwili nie ma żadnych opcji

Polecane

Ekstraklasa

Trela: Coraz mniej szans. Czy w Ekstraklasie są specjaliści od bronienia rzutów karnych?

Michał Trela
9
Trela: Coraz mniej szans. Czy w Ekstraklasie są specjaliści od bronienia rzutów karnych?

Komentarze

1 komentarz

Loading...