Lukas Podolski stanowczo odpowiedział na propozycję prezydent Zabrza Małgorzaty Mańki-Szulik odnośnie do jego uczestnictwa w procesie prywatyzacji Górnika. Niemiecki napastnik odmówił i stwierdził, że nie tak powinno się to odbywać.
– Dzień dobry kibice i mieszkańcy Zabrza. Chcę podkreślić, że Nasz Klub nie jest jakąś zabawką! Od samego początku jestem w Klubie, by pomagać i dawać z siebie wszystko. Na boisku i poza nim. Sprowadziłem sponsorów i inwestorów. Nie jestem zainteresowany propozycją prezydent Zabrza, którą otrzymałem, aby być obserwatorem procesu sprzedaży. To wszystko powinno się odbywać inaczej. Takie jest moje zdanie na ten temat. Wam wszystkim, którzy kochają Górnika i miasto, tak jak ja go kocham, życzę, żeby to wszystko dobrze się skończyło! Pozdrawiam – przekazał Lukas Podolski.
Dzień dobry kibice i mieszkańcy Zabrza. Chcę podkreślić, że Nasz Klub nie jest jakąś zabawką!
Od samego początku jestem w Klubie, by pomagać i dawać z siebie wszystko. Na boisku i poza nim. Sprowadziłem sponsorów i inwestorów. Nie jestem zainteresowany propozycją prezydent…— Lukas-Podolski.com (@Podolski10) April 14, 2024
Tym samym napastnik Górnika jednoznacznie odmówił prezydent Zabrza Małgorzacie Mańce-Szulik uczestnictwa w finalnym procesie prywatyzacji klubu. Tę propozycję polityczka złożyła zawodnikowi na Facebooku. Nie wyglądała ona na całkiem profesjonalną.
Wątpliwości budzą również okoliczności sprzedaży Górnika. Następują bowiem w trakcie końca kadencji Mańki-Szulik, która prawdopodobnie jej nie przedłuży. Dostała się do drugiej tury wyborów, ale w pierwszej wyraźnie przegrała z opozycją.
WIĘCEJ O GÓRNIKU ZABRZE:
- Ostatni akt wyborczego teatru wokół Górnika Zabrze
- Caryca z Zabrza. Czy Górnik służy do wygrywania wyborów?
- Górnikiem Zabrze rządzi sekta. Podolski to wróg ratusza [WYWIAD]
Fot. Newspix