Reklama

Ekspert o bazie Polaków na Euro: To naprawdę dobry wybór

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

05 kwietnia 2024, 11:24 • 2 min czytania 4 komentarze

Powiecie, że to tylko jakiś mało istotny szczegół, a nasza reprezentacja ma po prostu grać w piłkę. Jakość hotelu, w którym kadrowicze spędzą najbliższe Euro wydaje się sprawą drugoplanową i w istocie nią jest. Okazuje się jednak, że równie ważne jest położenie naszej bazy w trakcie mistrzostw Europy, jakość boisk, wielkość miasta, w którym będą stacjonować Polacy… a wybór padł na Hanower.

Ekspert o bazie Polaków na Euro: To naprawdę dobry wybór

Zacznijmy od tego, że nasza reprezentacja nie bardzo już miała w czym wybierać: – Trener Probierz wybierał spośród listy oficjalnych baz noclegowych UEFA, a jako że wybieraliśmy na samym końcu, to spośród puli ponad 50 obiektów został nam już mocno „przebrany” towar. Fajnie, że został wolny ten Hanower i że go Probierz wychwycił – mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Marcin Płachno z Polskiej Organizacji Turystycznej, który ma spore doświadczenie w organizowaniu pobytu drużyn narodowych na wielkich turniejach.

Przyjrzałem się bazie w Hanowerze, gdzie będzie stacjonować kadra Probierza i muszę powiedzieć, że jestem bardzo zaskoczony, że tego obiektu nikt nie wybrał wcześniej – przyznaje Płachno. – Hanower to fajny wybór od strony psychologicznej. Nie jest to wielka metropolia pokroju Berlina czy Monachium, ale też ma własne lotnisko. Ma też pół miliona mieszkańców, co daje idealny balans między dużym miastem a całkowitym uboczem. Piłkarze nie mogą się nudzić w czasie wolnym, a tak byłoby w jakiejś małej miejscowości – przekonuje ekspert.

Płachno podkreśla też doskonałe położenie Hanoweru względem miast, w których Polacy rozegrają swoje grupowe mecze: – Hanower jest w samym środku trójkąta Berlin (300km) – Hamburg (150km) – Dortmund (nieco ponad 200km). To sprawia, że przelot zamyka się w godzinie – mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Marcin Płachno.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

EURO 2024

Komentarze

4 komentarze

Loading...