Gdy my emocjonujemy się spotkaniem Piasta Gliwice z pierwszoligową Wisłą Kraków, która może awansować do finału Pucharu Polski, w Niemczech już co najmniej jeden zespół z 2. Bundesligi zawalczy o DFB Pokal. Jest nim 1. FC Kaiserslautern, który ograł w półfinale trzecioligowca z Saarbrücken. To może nie być koniec niespodzianek, bo dziś Fortuna Düsseldorf mierzy się z Bayerem Leverkusen. Choć ma niewielkie szanse na sukces, to nie takie rzeczy widział Puchar Niemiec. Zapraszamy na kolejny „Niezły Numer”.
10 – klubem z 2. Bundesligi, który awansował do finału Pucharu Niemiec, jest 1. FC Kaiserslautern
We wtorkowy wieczór jeden z najmniejszych i najmniej ludnych krajów związkowych – Saara – stał się piłkarską stolicą Niemiec. Wszystkie oczy były zwrócone na Ludwigspark Stadion, gdzie blisko 16 tysięcy kibiców śledziło i z niebywałym entuzjazmem dopingowało swoich zawodników w starciu 1. FC Saarbrücken z 1. FC Kaiserslautern. Czerwone Diabły miały jeszcze dodatkowe wsparcie, dzięki zorganizowaniu wspólnego oglądania półfinałowego starcia w DFB Pokal na zlokalizowanym na wzgórzu Betzenberg Fritz-Walter-Stadionie. Na obiekcie zjawiło się jeszcze więcej widzów niż w Saarbrücken.
Tymczasem w Kaiserslautern pic.twitter.com/6AlAqH4eHw
— Maciej Iwanow (@Maciej_Iwanow) April 2, 2024
Górą w półfinale Pucharu Niemiec było Kaiserslautern, które wygrało 2:0. Tym samym Czerwone Diabły stały się dziesiątym w historii klubem, który wystąpi w finale DFB Pokal, będąc drugoligowcem. Oto, jak to wyglądało od powstania Bundesligi w 1963 roku.
- Alemannia Aachen – 1965
- VfL Bochum – 1968
- Kickers Offenbach – 1970
- Fortuna Köln – 1983
- Stuttgarter Kickers – 1987
- Hannover 96 – 1992
- Rot-Weiss Essen – 1994
- VfL Wolfsburg – 1995
- Alemannia Aachen – 2004
- MSV Duisburg – 2011
Na szczególną uwagę zasługują dwa przypadki. Alemannia Aachen w finale DFB Pokal wystąpiła dwukrotnie jako drugoligowiec. Oba przegrała najpierw w Borussią Dortmund, a później z Werderem Brema. Dotychczas jedynym zespołem, któremu udało się zatriumfować w krajowym pucharze z II ligi, jest Hannover. W 1992 roku Die Roten ograli pięć bundesligowych ekip: Borussię Dortmund, Karlsruher SC, Werder Brema, VfL Bochum i Borussię Mönchengladbach, triumfując w finale w Berlinie. Bohaterem ekipy z Hanoweru został bramkarz Jörg Sievers, który w półfinale i finale obronił łącznie cztery karne, a sam wykorzystał jednego.
Do zespołów, które wygrały DFB Pokal jako drugoligowiec, nie zalicza się Kickers Offenbach z 1970 roku. Wszystko dlatego, że choć drużyna rozpoczęła zmagania w Pucharze Niemiec jako ekipa z niższej klasy rozgrywkowej, to w finale grała już jako bundesligowiec. Finał odbył się pod koniec sierpnia.
Kaiserslautern dołączyło zatem do elitarnego grona, ale 25 maja może zapisać się w historii nie tylko niemieckiego, ale i światowego futbolu. Zwycięstwa drugoligowca w finałach krajowych pucharów są niezwykle rzadkie. Jeszcze większą sensacją byłoby, gdyby Czerwone Diabły występowały w europejskich pucharach – a to dodatek do triumfu w DFB Pokal – jako trzecioligowiec. A na to się zanosi. Ekipa ze wzgórza Betzenberg plasuje się na 16. miejscu, które oznacza konieczność gry w barażach o utrzymanie w 2. Bundeslidze. Przypomnijmy, że w 1996 roku, kiedy po raz ostatni Kaiserlsuatern triumfowało w pucharze, spadło z niemieckiej elity i w sezonie 1996/97 występowało w Pucharze Zdobywców Pucharów jako drugoligowiec.
17 – polskim zdobywcą Pucharu Niemiec może zostać Tymoteusz Puchacz
Dotychczas niewiele pisaliśmy o Tymoteuszu Puchaczu – zawodniku Kaiserslautern – który w dużym stopniu przyczynił się do awansu swojego zespołu do finału Pucharu Niemiec. W starciu z Saarbrücken popisał się asystą przy drugim trafieniu, a także fantastyczną interwencją w obronie, ratującą drużynę przed stratą golą. Reprezentant Polski stanie zatem przed okazją na zdobycie DFB Pokal, po tym jak przed rokiem został wicemistrzem Grecji z Panathinaikosem, a dwa lata temu triumfował w lidze tureckiej z Trabzonsporem. Wszystkiego tego dokonał na wypożyczeniu z Unionu Berlin.
25 maja Puchacz może zostać siedemnastym Polakiem, który zdobył Puchar Niemiec. Tak wygląda lista triumfatorów DFB Pokal znad Wisły (dane za transfemarkt.de):
- Ernest Wilimowski – TSV 1860 Monachium (1942)
- Mirosław Okoński – HSV (1987)
- Janusz Turowski – Eintracht Frankfurt (1988)
- Włodzimierz Smolarek – Eintracht Frankfurt (1988)
- Grzegorz Więzik – Kaiserslautern (1990)
- Roman Wójcicki – Hannover (1992)
- Radosław Gilewicz – Stuttgart (1997)
- Paweł Wojtala – Werder Brema (1999)
- Sławomir Wojciechowski – Bayern Monachium (2000)
- Sebastian Boenisch – Werder Brema (2009)
- Oskar Zawada – Wolfsburg (2015)
- Tomasz Hajto – Schalke (2001, 2002)
- Tomasz Wałdoch – Schalke (2001, 2002)
- Jakub Błaszczykowski – Borussia Dortmund (2011, 2012)
- Łukasz Piszczek – Borussia Dortmund (2012, 2017, 2021)
- Robert Lewandowski – Borussia Dortmund, Bayern Monachium (2012, 2016, 2019, 2020)
Puchacz może zatem kontynuować piękną historię Kaiserslautern zapoczątkowaną przez Grzegorza Więzika, który odgrywał jedynie epizodyczną rolę w zespole Czerwonych Diabłów, ale również dorównać osiągnięciu Romana Wójcickiego. 61-krotny reprezentant Polski był podstawowym stoperem Hannoveru, który jako drugoligowiec triumfował w DFB Pokal, o czym już pisaliśmy wyżej.
28 – lat czeka na Puchar Niemiec Kaiserslautern
1996 to rok, w którym po raz ostatni Kaiserslautern zdobyło Puchar Niemiec. Jednocześnie był to początek szalonej podróży dla Czerwonych Diabłów. Ich kibice mogli przeżyć prawdziwy rollercoaster wrażeń. Puchar Niemiec, spadek, awans do Bundesligi i triumf w niej. Wszystko to wydarzyło się w dwa lata. Niesamowite, ale nie niemożliwe. Dlatego nikogo nie powinno zdziwić, jeśli i tym razem ekipa ze wzgórza Betzenberg dostarczy nam równie dużo skrajnych emocji.
Mimo to Kaiserslautern pozostaje najkrócej czekającym na zwycięstwo w DFB Pokal półfinalistą ze wszystkich aktualnie walczących o triumf w Pucharze Niemiec drużyn. Na placu boju pozostały jeszcze Bayer Leverkusen i Fortuna Düsseldorf. Die Werkself po raz ostatni wygrali w 1993 roku, natomiast F95 oczekuje aż 24 lata. Z dziennikarskiego obowiązku dodamy, że Saarbrücken – ostatni z półfinalistów, który już odpadł – nigdy nie wystąpiło w finale.
Vizekusen czy Leverkusen? Jak Bayer wykładał się metr przed linią mety
Bez względu na ostateczne rozstrzygnięcia, tegoroczna edycja DFB Pokal i tak jest wyjątkowa. Puchar zdobędzie albo drugoligowiec (Fortuna lub Kaiserslautern), albo Bayer, na który zwykło się mawiać Vizekusen, czyli zespół wykładający się na ostatniej prostej przed tytułem. To może się na zawsze zmienić w tym roku, bo oprócz dużej szansy na wygranie Pucharu Niemiec, ekipa Xabiego Alonso znajduje się bardzo blisko zdobycia po raz pierwszy w historii mistrzostwa Niemiec. Die Werkself mają zatem szansę na skompletowanie dubletu, co dotychczas nad Renem udało się tylko Bayernowi Monachium (13 razy), 1. FC Köln, Borussii Dortmund i Werderowi Brema (wszystkie raz).
Sprawdź, ile możesz wygrać w Lotto! Aktualne kumulacje znajdziecie na www.lotto.pl!
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Największe okazje w historii Pogoni na wstawienie trofeum do klubowej gabloty
- Gra wstępna. Jak drużyny z Ekstraklasy rozpoczynają mecze?
- „Co za badziew!” Dokąd idzie Podbeskidzie? [REPORTAŻ]
Fot. Newspix