Reklama

Juan Sebastian Veron ponownie prezesem argentyńskiego klubu

Paweł Wojciechowski

Autor:Paweł Wojciechowski

03 kwietnia 2024, 10:15 • 2 min czytania 1 komentarz

Juan Sebastian Veron to legenda argentyńskiej piłki. Po spektakularnej karierze w Europie, wiele lat temu wrócił do ojczyzny, a aktualnie spełnia się w roli działacza. Właśnie ogłoszono objęcie przez niego funkcji prezesa klubu, w którym się wychował, czyli Estudiantes de La Plata.

Juan Sebastian Veron ponownie prezesem argentyńskiego klubu

To powrót 49-letniego Verona na to stanowisko, które pełnił już w latach 2017-2021. Argentyńczyk wrócił do klubu, którego jest wychowankiem w 2006 roku, po bardzo udanej piłkarskiej przygodzie w Europie. Zdobywał z nim Copa Libertadores i dwukrotnie mistrzostwo Argentyny. Występował tam aż do 2017 roku, pod sam koniec kariery łącząc grę z pełnieniem funkcji prezesa. Teraz, po trzech latach przerwy, powróci do pełnienia zaszczytnej funkcji, o czym donosi argentyński portal “Ole”.

Veron w Europie grał w topowych klubach i odnosił z nimi niemałe sukcesy. Występował w Parmie i Lazio za czasów ich absolutnej świetności, a potem w Interze Mediolan, Manchesterze United i Chelsea. Był mistrzem Anglii i Włoch, podnosił do góry puchary krajowe i europejskie.

Juan Sebastián Verón – „Mała Wiedźma” na fałszywych papierach

Tylko jego reprezentacyjna kariera nie była do końca udana. Trafił na okres między wielkim Maradoną, a wielkim Messim i z drużyną narodową przeżywał głównie spektakularne porażki, jak odpadnięcie w grupie podczas mundialu w 2002 roku, kiedy był kapitanem kadry Albicelestes. Veron rozegrał dla Argentyny 72 spotkania, strzelił dziewięć goli i miał 18 asyst, ale brak mu trofeów na arenie międzynarodowej.

Reklama

Legendarny piłkarz teraz znowu zasiądzie w fotelu prezesa swojego ukochanego klubu z prowincji Buenos Aires. Na stanowisku zastąpi Martina Gorosteguiego, przeskakując ze stopnia wiceprezesa. Ogłoszenie już trzeciej kadencji Verona nastąpi oficjalnie w najbliższy weekend, gdy drużyna Estudiantes podejmie przed własną publicznością CA Cordoba.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Inne ligi zagraniczne

Komentarze

1 komentarz

Loading...