Digi Sport informował, że Legia Warszawa kontaktowała się z Edwardem Iordanescu. Selekcjoner reprezentacji Rumunii wskazywany jest jako potencjalny kandydat do zastąpienia Kosty Runjaicia na ławce trenerskiej wicemistrza Polski. Ile w tym prawdy?
Rumuni przekonują, że w sprowadzeniu Iordanescu do Legii pomagać ma Oktawian Moraru, dyrektor sportowy Radomiaka, obaj panowie poznali się bowiem podczas współpracy w Gaz Metan Medias. Jego pośrednictwo miałoby być o tyle istotne, że 45-letni szkoleniowiec przeżywa złoty moment swojej trenerskiej kariery.
Po wygraniu mistrzostwo kraju z Cluj i pracy w FCSB objął reprezentację Rumunii, która pod jego wodzą przeżyła renesans. W eliminacjach do Euro 2024 nie przegrała ani jednego meczu, wygrywając tym samym dość wyrównaną grupę ze Szwajcarią, Izraelem, Białorusią, Kosowem i Andorą.
Jego kontrakt z federacją Rumunii kończy się wraz z końcem Euro 2024. Sugeruje się, że władze tamtejszego związku zaproponują Iordanescu nową umowę. Ostateczna decyzja należeć będzie jednak do niego samego, z czego – według dziennikarzy Digi Sport – skorzystać mogłaby Legia w przypadku zwolnienia Kosty Runjaicia.
Marcin Szymczyk z Legia.net postanowił zapytać o to przy Łazienkowskiej. – Kompletna bzdura. Nie ma takiego tematu – usłyszał.
Czytaj więcej o Legii Warszawa:
Fot. Newspix