Reklama

Nagelsmann zostanie w kadrze Niemiec? „Będziemy próbowali go zatrzymać”

Szymon Piórek

Opracowanie:Szymon Piórek

24 marca 2024, 08:29 • 2 min czytania 3 komentarze

W sobotę Niemcy po bardzo dobrym meczu pokonali 2:0 Francję. Był to kolejny test przed zbliżającym się rodzimym Euro 2024 dla kadry Die Mannschaft. Po mistrzostwach Europy reprezentację ma opuścić selekcjoner Julian Nagelsmann, choć nie jest to przesądzone.

Nagelsmann zostanie w kadrze Niemiec? „Będziemy próbowali go zatrzymać”

Julian Nagelsmann to trener klubowy. Musi czuć szatnię, obcować na co dzień z zawodnikami, dzięki czemu może ich stopniowo rozwijać. Podjęcie się pracy z reprezentacją Niemiec było poniekąd patriotycznym odruchem, potrzebą chwili. 36-letni szkoleniowiec zabezpieczył się jednak na przyszłość i podpisał umowę tylko do mistrzostw Europy, po których może związać się z dowolnym klubem. Ale czy rzeczywiście się tak stanie?

W wygranym 2:0 meczu z Francją Niemcy w końcu zaprezentowali się z dobrej strony. We wcześniejszych sparingach nie dość, że grali przeciętnie, to nie broniły ich wyniki. Teraz udało się połączyć jedno i drugie, dzięki udanym testom Nagelsmanna, który do kadry powołał Toniego Kroosa, czy piłkarzy ze Stuttgartu oraz Heidenheim. Jednak czy zmienia to w jakikolwiek sposób przyszłość selekcjonera. Okazuje się, że tak, o czym powiedział wiceprezes niemieckiego związku piłki nożnej (DFB) Hans-Joachim Watzke.

DFB ma bardzo dobrego selekcjonera reprezentacji Niemiec, Juliana Nagelsmanna. Logiczne jest, że będziemy próbowali zatrzymać go na dłużej – powiedział Watzke dla Sky Sport.

Nie wiemy jednak, na ile słowa wiceprezesa są szczere, a na ile to PR-owe zagranie pod publiczkę i zasłona dymna. Watzke to przecież prezes zarządu Borussii Dortmund, która chciałaby pozyskać Nagelsmanna po zakończeniu sezonu. W jednej chwili „Aki” reprezentuje zarówno interesy DFB, jak i BVB. Ciężko powiedzieć, do których mu bliżej, ani tego czy Nagelsmann w ogóle byłby zainteresowany pozostaniem w reprezentacji.

Reklama

WIĘCEJ O NIEMIECKIM FUTBOLU:

Fot. Newspix

Urodzony z piłką, a przynajmniej tak mówią wszyscy w rodzinie. Wspomnienia pierwszej koszulki są dość mgliste, ale raz po raz powtarzano, że był to trykot Micheala Owena z Liverpoolu przywieziony z saksów przez stryjka. Wychowany na opowieściach taty o Leszku Piszu i drużynie Legii Warszawa z lat 80. i 90. Były trzecioligowy zawodnik Startu Działdowo, który na rzecz dziennikarstwa zrezygnował z kopania się po czole. Od 19. roku życia związany z pisaniem. Najpierw w "Przeglądzie Sportowym", a teraz w"Weszło". Fan polskiej kopanej na różnych poziomach od Ekstraklasy do B-klasy, niemieckiego futbolu, piłkarskich opowieści historycznych i ciekawostek różnej maści.

Rozwiń

Najnowsze

Niemcy

Komentarze

3 komentarze

Loading...