Reklama

Krzysztof Piątek: Wygramy z Estonią, nie ma o czym dyskutować

Paweł Wojciechowski

Autor:Paweł Wojciechowski

18 marca 2024, 13:30 • 2 min czytania 8 komentarzy

Krzysztof Piątek w tym sezonie odbudowuje się w Istanbul Basaksehir po słabych ostatnich latach w Niemczech i we Włoszech. Choć początek był niemrawy, Polak odblokował się po dziesięciu kolejkach niemocy strzeleckiej i odpalił swoje pistolety. Aktualnie jest w ścisłej czołówce klasyfikacji strzelców tureckiej ekstraklasy, a jego klub walczy o miejsce w europejskich pucharach. „Pio” wrócił też do reprezentacji i o nastroje przed meczem z Estonią został zapytany w Kanale Zero podczas programu „0:0”

Krzysztof Piątek: Wygramy z Estonią, nie ma o czym dyskutować

28-letni napastnik strzelił już w tym sezonie 13 goli. Dzięki temu otrzymał powołanie do kadry od Michała Probierza. Ostatni raz na boisku w biało-czerwonych barwach widzieliśmy go jeszcze w Katarze podczas mundialu, więc miał prawo zatęsknić za zgrupowaniami pierwszej reprezentacji. Na dzień dobry dostał więc pytanie o optymizm przed półfinałem baraży z Estonią. – Wygramy ten mecz, nie ma o czym dyskutować. Musimy go wygrać, a potem juz tylko patrzeć kto będzie naszym kolejnym rywalem – odpowiedział strzelec jedenastu goli dla Polski.

Piątek został też zapytany o grę u boku Roberta Lewandowskiego. Najlepszym partnerem dla napastnika Barcelony wciąż wydaje się być Karol Świderski, z którym w ostatnich latach jego współpraca w pierwszej linii wyglądała najlepiej. – Ciężko powiedzieć, „Świder” zagrał jednak więcej meczów z Robertem. Tak naprawdę ja zagrałem z Lewym tylko jeden mecz z Izraelem, gdzie strzeliliśmy po bramce i wyglądało to fenomenalnie. Często byłem jego zmiennikiem, albo zastępowałem go w pierwszym składzie. Trudno snuć na tej podstawie teorie – odparł 28-latek

Napastnik stambulskiego klubu opowiedział też o trudnej aklimatyzacji w Turcji i planach na kolejne lata. – Początek był słaby, ale też mieliśmy problem z trenerem. Kiedy zmienił się szkoleniowiec, zacząłem strzelać i być aktywny. Przez ostatnie 2-3 lata brakowało mi stabilizacji i miało to też wpływ na moją dyspozycję. Obecnie potrzebuję spokoju, a do tego świetnie się czuję w Stambule. Ale to jest piłka. Nigdy nie mówię nigdy, ale na ten moment chciałbym pograć kilka sezonów w Basaksehirze – dodał na koniec Piątek odpowiadając na pytanie o ewentualne kolejne zmiany klubu.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Francja

Puchary się oddalają. Lens Frankowskiego przegrywa z Marsylią

Piotr Rzepecki
0
Puchary się oddalają. Lens Frankowskiego przegrywa z Marsylią

Piłka nożna

Francja

Puchary się oddalają. Lens Frankowskiego przegrywa z Marsylią

Piotr Rzepecki
0
Puchary się oddalają. Lens Frankowskiego przegrywa z Marsylią

Komentarze

8 komentarzy

Loading...