Reklama

Następca Zielińskiego pilnie poszukiwany. Włosi mają swój typ

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

11 marca 2024, 16:43 • 2 min czytania 2 komentarze

Napoli spróbuje zasypać dziurę po Piotrze Zielińskim, który jest już na wylocie z klubu. Reprezentant Polski przez wiele lat był kluczowym graczem swojej drużyny, ale neapolitańczycy już wkrótce będą musieli udowodnić, że nasz rodak nie jest z tych niezastąpionych. Jak donoszą włoskie media, władze Napoli mają już nawet swój główny cel transferowy na lato.

Następca Zielińskiego pilnie poszukiwany. Włosi mają swój typ

Piotr Zieliński dołączy po sezonie do Interu Mediolan, najprawdopodobniej tegorocznego mistrza Włoch. Polak nie jest ostatnio w najlepszej formie, ale całe Napoli gra w lidze raczej przeciętnie. Azzurri nadal liczą się jednak w Lidze Mistrzów – jutro zagrają mecz rewanżowy z Barceloną i nie są bez szans w walce o awans do ćwierćfinału.

Władze klubu myślą też jednak o bardziej odległej przyszłości. Napoli szuka już nowego pomocnika, który mógłby wypełnić lukę po Zielińskim. Zgodnie z doniesieniami La Gazzetty dello Sport, na radarze Aurelio De Laurentiisa znalazł się piłkarz rewelacyjnej Bolonii, Lewis Ferguson.

Reklama

Szkot czuje się we Włoszech wręcz doskonale. W 29 meczach tego sezonu zdobył 6 goli i zanotował 5 asyst, a Thiago Motta od niego zaczyna układanie środka pola Bolonii. W dodatku Ferguson nadal jest całkiem młody – ma 24 lata i całą karierę przed sobą. Pytanie tylko, czy zechce porzucić swój klub, jeśli temu uda się sensacyjnie wywalczyć awans do przyszłorocznej Ligi Mistrzów…

 

Więcej o włoskiej piłce:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

2 komentarze

Loading...