Erling Haaland znów podsycił plotki na temat swojej przyszłości. Wszystko przez wypowiedź Norwega z konferencji prasowej przed rewanżowym starciem 1/8 finału Ligi Mistrzów z FC Kopenhaga.
Erling Haaland ma niepodważalną pozycję w Manchesterze City. 23-latek zrobił furorę w Anglii w poprzednim sezonie, bijąc rekord bramek w jednym sezonie Premier League, należący dotychczas do Alana Shearera. Łącznie od początku sezonu 2022/23 Norweg zdobył 80 bramek w 84 spotkaniach rozegranych w barwach The Citizens. Nic więc dziwnego, że jest jednym z najbardziej pożądanych zawodników na rynku transferowym.
Od dawna spekuluje się o tym, że Haaland, podobnie jak Mbappe, trafi w końcu do Realu Madryt. Pomimo tego, że Norweg osiąga wielkie sukcesy z Manchesterem City i ma kontrakt obowiązujący aż do czerwca 2027 roku, hiszpańskie media są przekonane, że 23-latek przeniesie się wcześniej na Santiago Bernabeu.
Sam zawodnik podgrzewa atmosferę wypowiedziami na konferencjach prasowych. Nie inaczej było na tej przed rewanżowym starciem z FC Kopenhaga. – Jestem naprawdę szczęśliwy. Szczególnie ze względu na osoby, które mnie otaczają. Trener, dyrektorzy i zarząd to grupa niesamowitych ludzi – podkreślił Haaland, ale na tym nie zakończył. – Jeśli to powiem, to prawdopodobnie będzie z tego wielki news, ale nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość. Możecie to napisać, ale musicie też napisać wszystko, co powiedziałem wcześniej. Jestem szczęśliwy.
Czytaj więcej o polskiej piłce:
- Poprawiamy trzy wyniki. Słaba kolejka sędziów | Niewydrukowana Tabela
- Trela: Następcy Paulinho i Marcelo. Zagraniczni ambasadorzy Ekstraklasy
- Przejmij stery w Zagłębiu Sosnowiec, zamiast kupować starego Peugeota na części
- Zemsta barona Bartnika
Fot. Newspix