Sergio Ramos nie może uznać swojego powrotu do Sevilli za udany. Wracał do drużyny, która właśnie wygrywała Ligę Europy po raz siódmy w XXI wieku i miała w kolejnym sezonie zaatakować czołówkę La Liga. Tymczasem w tym obecnym musi bronić się przed spadkiem. Coraz więcej wskazuje więc na to, że legendarny hiszpański obrońca opuści stolicę Andaluzji.
W Sewilli też więcej obiecywano sobie po powrocie mistrza świata i Europy. Ramos miał tchnąć w zespół nowego ducha i dać mu niezbędne doświadczenie do rywalizacji nie tylko w kraju. Efekty są jednak opłakane. Sevilla już jesienią odpadła z europejskich rozgrywek, a w lidze broni się przed spadkiem. Sam 37-latek miał duże oczekiwania, więc także jest rozczarowany. Świadczyć może o tym fakt, że jego kontrakt, który wygasa 30 czerwca 2024 roku, do tej pory nie został przedłużony.
Według ostatnich informacji hiszpańskich mediów stoper raczej odejdzie po sezonie. Zgodnie z doniesieniami m.in. serwisu Marca, Ramos liczy na jeszcze jeden lukratywny kontrakt przed końcem kariery. Pod uwagę brane są zupełnie nowe kierunki, takie jak amerykańska MLS, czy liga saudyjska.
🚨 Sergio Ramos has his future in his hands: if he wants to stay at Sevilla for another season or leave this summer, the club will accept it! 🇪🇸
The defender has interest in MLS and the Saudi Pro League.
(Source: @marca) pic.twitter.com/vtdSZWpdai
— Transfer News Live (@DeadlineDayLive) February 28, 2024
180-krotny reprezentant Hiszpanii rozegrał w tym sezonie dla Sevilli 25 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Strzelił pięć goli i zanotował jedną asystę. Jego drużyna w La Liga jest aktualnie na piętnastym miejscu i ma sześć punktów przewagi nad strefą spadkową
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Whisky i do spania. Jak futbol tequila wprowadził Mallorkę do finału Pucharu Króla
- Region, gdzie dzieją się cuda. Jak Gipuzkoa stała się ziemią wybitnych trenerów
- Dawid Szwarga i Raków – czas rozliczeń, czy jednak kryzys wkalkulowany w ryzyko?
- Trela: „Ehh ta skuteczność”, czyli nadprzyrodzona siła futbolu
- Zakaz wjazdu. Dlaczego nikt nie wpuszcza kibiców Wisły? [REPORTAŻ]
fot. Newspix