Piast Gliwice zmierzy się dzisiaj z Rakowem Częstochowa w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski 2023/24. Głos przed meczem zabrał szkoleniowiec gospodarzy, Aleksandar Vuković. Szkoleniowiec gliwickiej ekipy przyznaje, że bardzo chciałby sięgnąć po trofeum.
Piast notuje jak dotąd rozczarowujące rezultaty w Ekstraklasie, gdzie plasuje się na odległej, dwunastej pozycji w tabeli, mając na koncie aż trzynaście zremisowanych spotkań. Tą drogą gliwiczanie nie dostaną się zatem do europejskich pucharów. Pozostają im marzenia o triumfie w krajowym pucharze.
– To nie jest tak, że ten wtorkowy mecz jest nagle ważniejszy od ligowego. Jest tak samo istotny. Często bywało tak, że spotkania pucharowe były traktowane jako okazja do rotowania składem. Dla nas tak nie jest. Nie będę oryginalny, jeśli powiem, że chciałbym wywalczyć puchar – zapewnił na konferencji prasowej Vuković, cytowany przez portal Gol24.
“Vuko” dodał również, że przeciwko Rakowowi od pierwszej minuty pojawi się na murawie Frantisek Plach. Doświadczony golkiper w ostatnim czasie nie może być pewny miejsca w podstawowej jedenastce Piasta. – Chciałem dać szansę Karolowi Szymańskiemu, czegoś się o nim więcej dowiedzieć, bo grał tylko od czasu do czasu. Broni bardzo dobrze, rywalizacja o miejsce w bramce nabrała kolorytu – zauważa trener Piasta. – W tej chwili możemy być zadowoleni z dyspozycji obu zawodników. Nie skreślam Placha, który jest historyczną postacią dla klubu. Liczę, że to pokaże jeszcze na boisku. Bronił ostatnio w Częstochowie i zagra znów z Rakowem.
Gracze Piasta i Rakowa zaczną rywalizację o 17:30.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Marzec jeszcze się nie zaczął, a Dariusz Marzec już się skończył
- Jeden zespół z czołówki wygrał w ten weekend – Ekstraklasa to jedyna taka liga w Europie
- Luka, nie kończ kariery! Modrić jeszcze rzuca rękawicę młodym
- Bułka jest kozakiem. Dawno niewidziany Majecki zagrał dobry mecz w Monaco [STRANIERI]
fot. NewsPix.pl