Reklama

Flaga rosyjskiego klubu na sektorze Widzewa

Arkadiusz Prosowski

Opracowanie:Arkadiusz Prosowski

18 lutego 2024, 23:01 • 3 min czytania 26 komentarzy

Są w Polsce grupy kibicowskie, które regularnie wyrażają wsparcie dla Rosji. Najwyraźniej pragną do nich dołączyć zagorzali kibice Widzewa Łódź, którzy zdecydowali się wywiesić podczas derbów z ŁKS-em flagę CSKA Moskwa, jednej z największych drużyn naszego sąsiada.

Flaga rosyjskiego klubu na sektorze Widzewa

Grupami kibicowskimi od zawsze rządzą skomplikowane układy i zależności. Kluczowe jest tu zrozumienie systemu „zgód” i „kos”. Zgoda kibicowska oznacza to, że sympatycy obu drużyn pokazują regularnie sobie nawzajem poparcie, a okazjonalnie wspierają w delegacjach kluby swoich kolegów. Właśnie taka relacja łączy kibiców Widzewa Łódź z tymi z Moskwy. Herb jednej z największych rosyjskich ekip zagościł na sektorze kibiców gości w dzisiejszych derbach.

Nic dziwnego, że budzi to kontrowersje. W końcu CSKA Moskwa jako klub stanowi oczko w głowie Kremla. W końcu do niedawna znajdowała się w rękach korporacji VEB, jednego z największych funduszy inwestycyjnych nad Bugiem, a przy okazji spółki skarbu państwa. Przez lata był to klub wojskowy, a upadek ZSRR wcale nie doprowadził do ochłodzenia stosunków z władzą. Ministerstwo Obrony swoje udziały odsprzedało dopiero w… 2005 roku.

Reklama

A w czyich rękach znajduje się teraz? Większość udziałów w klubie posiada Trinfico. Przedsiębiorstwo należy do Olega Belaia, rosyjskiego miliardera, który majątek zrobił w latach 90. W jaki sposób? Cóż, bardzo prosto. W jego fundusz inwestycyjny pieniądze wkładały wówczas państwowe firmy – co w tamtych czasach nie miało prawa oznaczać uczciwego biznesu – a on sam gotówkę lokował w państwowych obligacjach na wyjątkowo preferencyjnych warunkach. Obecnie korzysta ze znajomości w najwyższych sferach władz, by poradzić sobie z oskarżeniami m.in. ze strony byłego wspólnika, według którego działalność Belaia przy okazji publicznych przetargów miała ich spółkę kosztować ponad miliard rubli i ostatecznie doprowadzić ją do bankructwa. Podejrzanie te same przetargi na naprawdę korzystnych warunkach wygrywały przedsiębiorstwa należące do oligarchów.

Mało? Skończmy mówić o samej instytucji, a pogadajmy o ludziach. Ultrasi sześciokrotnych mistrzów Rosji, największa taka grupa w kraju, są bowiem powszechnie kojarzeni z ultranacjonalistycznymi poglądami, oraz regularnie wyrażają poparcie dla inwazji na Ukrainę. Idealnym przykładem jest tutaj Stanisław Orłow, swego czasu prominentny działacz wśród fanatyków stołecznej drużyny, a dziś dowódca prywatnego batalionu „Espanola”. W jego skład wchodzi zresztą sporo jego dawnych kolegów z sektora.

Więcej o Ekstraklasie:

Fot. Maciek Szcześniewski, @MaciekSzcz – Twitter

Jako uważny obserwator futbolowej gorączki, oglądam mecze w całkowitym spokoju minimum do 80 minuty. Jestem wyznawcą kościoła pod wezwaniem Zinedine Zidane'a.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

26 komentarzy

Loading...