Reklama

Girona nie przestaje zachwycać. Sevilla przyjęła „manitę”

redakcja

Autor:redakcja

21 stycznia 2024, 23:22 • 2 min czytania 1 komentarz

Girona wraca na fotel lidera La Liga i to w jakim stylu! Drużyna z Katalonii przed własną publicznością w efektownym stylu rozprawiła się z renomowanym klubem, jakim jest przecież Sevilla. Sergio Ramos i spółka przyjęli „manitę” od podopiecznych Michela.

Girona nie przestaje zachwycać. Sevilla przyjęła „manitę”

Choć początek tego spotkania nie zwiastował aż tak wysokiego wyniku. Jako pierwsza na prowadzenie wyszła przecież Sevilla. Worek z bramkami otworzył w tym meczu Isaac Romero już w 10. minucie. Może za szybko to zrobił? Bo na Gironę ewidentnie to zadziałało jak płachta na byka.

Najpierw sprawy w swoje ręce wziął Artem Dovbyk, który w sześć (!) minut strzelił trzy gole. TUTAJ WIĘCEJ O WYCZYNIE UKRAIŃCA. Po zmianie stron gospodarze nie zamierzali zdejmować nogi z gazu. Dalej szli do przodu i dążyli do zdobycia kolejnych bramek. Na listę strzelców wpisali się Wiktor Cyhankow i Cristhian Stuani.

Tym samym Sevilla poniosła czwartą ligową porażkę z rzędu i dalej znajduje się tuż nad strefą spadkową. Klub z Andaluzji ma na swoim koncie 16 punktów po 21. kolejce, a jego przewaga nad Cadizem wynosi zaledwie jedno oczko. Warto podkreślić, że była to czwarta z rzędu porażka Quique Sancheza Floresa, który objął funkcję pierwszego trenera pod koniec grudnia i jest trzecim (!) szkoleniowcem Sevilli w tym sezonie.

Girona jest liderem La Liga. Zdobyła do tej pory 52 punkty i ma jedno oczko przewagi nad drugim Realem Madryt, który ma do rozegrania jeszcze mecz zaległy.

Reklama

Girona – Sevilla 5:1 (3:1)

A. Dovbyk 13′, 15′, 19′, W. Cyhankow 56′, C. Stuani 89′ – I. Romero 10′

WIĘCEJ O LIDZE HISZPAŃSKIEJ:

Fot. Newspix

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

1 komentarz

Loading...