Reklama

Odbił się od II ligi, ale zagra w ekstraklasie. Łotewskiej ekstraklasie

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

20 stycznia 2024, 17:49 • 2 min czytania 0 komentarzy

Ciekawą karierę robi mołdawski obrońca Artiom Rozgoniuc. W sierpniu ubiegłego roku dołączył do Olimpii Grudziądz i w rundzie jesiennej uzbierał całe trzy mecze na poziomie II ligi. Dwa razy wystąpił nawet w pierwszym składzie, ale prawda jest taka, że nie za bardzo przydał się polskiej drużynie.

Odbił się od II ligi, ale zagra w ekstraklasie. Łotewskiej ekstraklasie

Coś dobrego zobaczyli w nim jednak Łotysze. Rozgoniuc oficjalnie dołączył dziś do FK Lipawa, piątej drużyny minionego sezonu Virsligi. Nowy klub Mołdawianina jest w trakcie przygotowań do nowego sezonu, a obrońca już czuje się w nim dobrze.

Od pierwszego dnia czuję, że trafiłem do silnego, profesjonalnego klubu, który mierzy naprawdę wysoko. Warunki przygotowań są po prostu cudowne, coś podobnego widziałem tylko w Sheriffie. Nic nie odrywa mnie tu od pracy, od piłki nożnej. Widzę, że jest tu spora rywalizacja i ​​nie możesz się relaksować, tracić koncentracji – trzeba pracować i pokazać trenerowi, że naprawdę jesteś potrzebny – mówił Rozgoniuc w rozmowie z klubowymi mediami FK Lipawa.

Reklama

W samych superlatywach wypowiada się o Mołdawianinie trener Tamaz Pertia, Gruzin prowadzący drużynę – Kiedy zawodnik ma duże doświadczenie, od razu widać to na boisku, na treningach, w meczach. Widzisz, jakie podejmuje decyzje, jak szybko orientuje się w różnych sytuacjach, jak przystosowuje się do nieznanych mu kolegów, jak pomaga młodym chłopakom stać się lepszymi. Rozgoniuc to piłkarz z dużym doświadczeniem – chwali obrońcę szkoleniowiec.

Aż dziwne, że nikt nie poznał się na graczu z Mołdawii w Grudziądzu… II liga polska to za wysokie progi, ale kto wie? Może Artiom Rozgoniuc podbije łotewską ekstraklasę?

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. FK Lipawa

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Inne ligi zagraniczne

Komentarze

0 komentarzy

Loading...