Rywalizacja w Pucharze Świata w skokach narciarskich przeniosła się do Polski. Sobotni konkurs duetów wygrali Słoweńcy przed Austrią i Niemcami. W Wiśle oglądaliśmy kilka dalekich lotów i fenomenalny, nowy rekord skoczni. Niestety nie w wykonaniu Polaków
Rywalizacja duetów to wciąż pewna nowość w kalendarzu Pucharu Świata, która ma stać się nową konkurencją olimpijską. Pierwsze, historyczne zawody w tej formule odbyły się w zeszłym roku w Lake Placid i wygrali je… Polacy, Dawid Kubacki i Piotr Żyła. Dziś w Wiśle reprezentowała nas ta sama dwójka.
Szefom Pucharu Świata bardzo zależy na zwiększeniu popularności dyscypliny przez otwarcie na nowe rynki. Drużynowe konkursy super teamów to wyrównanie szans i ukłon w stronę krajów, które mają mniej zawodników prezentujących wysoki poziom. W serii próbnej dobrze skakali Amerykanie, którzy zespołowo mieli drugi wynik. Nieźle poradzili sobie też w samym turnieju. Znaleźli się w gronie ośmiu drużyn zakwalifikowanych do trzeciej rundy i wyprzedzili między innymi Szwajcarię, Finlandię czy Włochy.
W konkursie dwójek, by osiągnąć dobry wynik, trzeba oddać nie dwa, a trzy równe skoki. Równo skakał dziś Dawid Kubacki, ale niestety krótko, w okolicy punktu K wynoszącego 120 m. Dawid i tak zdobył więcej punktów niż Piotr Żyła. Drugi z naszych reprezentantów po świetnym otwarciu (129,5 metra), z każdą koleją rundą skakał gorzej (117 metrów w drugiej rundzie i 106,5 w trzeciej). Zawody skończyliśmy ostatecznie na szóstym miejscu, kilka punktów przed reprezentacją USA.
SPRAWDŹ: PROMOCJA W FUKSIARZ.PL DLA NOWYCH GRACZY. 100% BEZ RYZYKA DO 300 ZŁ
W Wiśle warunki były dziś bardzo niestabilne. Cały czas zmieniała się siła i kierunek wiatru. Gdy wiało pod narty, oglądaliśmy naprawdę dalekie loty, tak jak ten Andreasa Wellingera na odległość 144,5 metra, który jest nowym rekordem skoczni im. Adama Małysza. Poza zasięgiem od pierwszej rundy byli Słoweńcy reprezentowani przez najlepszego dziś indywidualnie Lovro Kosa i świetnego w Wiśle Anze Laniska. Drugie miejsce wyskakali Jan Hoerl i Manuel Fettner z Austrii. Kroku Wellingerowi nie dotrzymał Stephan Leyhe i Niemcy skończyli trzeci.
⚠️ 1️⃣4️⃣4️⃣.5️⃣ ⚠️
🤯🤯🤯
Tu nie ma co pisać, to trzeba obejrzeć ❗️#skijumpingfamily pic.twitter.com/dd49p2GhmU
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) January 13, 2024
Jutro drugi z konkursów w ramach PolSKIego turnieju, tym razem indywidualny. Początek zmagań tak jak dziś o godzinie 16:00.
Fot. Newspix