Doświadczony reprezentant Polski przeżywa coś na kształt drugiej młodości. Wielu piłkarzy traci na wartości, znika z radaru selekcjonera Michała Probierza, a on ostatnio czuje się bardzo pewny siebie i ma ku temu pewne podstawy.
– Trener Michał Probierz jasno daje mi do zrozumienia, że ma do mnie zaufanie i on też doskonale wie, że zawsze może na mnie liczyć. To są pozornie drobne sprawy, które jednak mają ogromny wpływ na wagę relacji, jak choćby dwa telefony od selekcjonera przed świętami, przed Nowym Rokiem z życzeniami i zwyczajnym pytaniem, co u mnie słychać – zdradził kulisy pracy z selekcjonerem Grosicki – Taka rozmowa może trwać nawet 30 sekund, a jednak ma znaczenie dla zawodników. Tak działał kiedyś Adam Nawałka i to samo robi Michał Probierz – mówił skrzydłowy w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onetem.
Grosik jest też przekonany, że reprezentacja Polski nie powinna bać się meczu barażowego z Estonią – Jestem jak najdalej od lekceważenia przeciwnika, szacunek należy się każdemu. Jednak właśnie z całym szacunkiem dla Estonii – trzeba ją zdecydowanie pokonać i pojechać na mecz o awans. To nie jest pycha i lekceważenie, ale pewność siebie. Musimy ją mieć – zadeklarował Kamil Grosicki.
CZYTAJ WIĘCEJ O KADRZE:
- Lewandowski zmęczył Polaków. Co stoi za taką stratą wizerunkową kapitana reprezentacji?
- Wachowski: Wciąż wierzę, że Narodowe Centrum Szkolenia zostanie wybudowane [ROZMOWA]
- 2023. Rok upadku mitu Krystiana Bielika
Fot. Newspix