Przyszłość Erika Exposito to najbardziej frapująca kwestia dla kibiców Śląska Wrocław. Dyrektor sportowy David Balda w rozmowie z “Przeglądem Sportowym” zapewnia, że dalsze losy hiszpańskiego napastnika rozstrzygną się dopiero po zakończeniu obecnego sezonu.
– Na pewno zostaje z nami na rundę wiosenną, na to jesteśmy umówieni. Czy przedłuży kontrakt? Nie umiem powiedzieć. Wiem za to, że jeśli nie podpisze nowej umowy i jego odejście latem stanie się przesądzone, zespół nie stanie się słabszy, bo będę miał czas znaleźć jeszcze lepszego napastnika. A pomoże mi w tym Jacek [Magiera] – mówi czeski dyrektor.
Śląsk próbuje zatrzymać Exposito na kolejne lata, ale nie będzie to łatwe zadanie, bo piłkarz może liczyć na naprawdę dobre propozycje z innych klubów. Balda nie ma wątpliwości, że żadna ekipa Ekstraklasy nie będzie w stanie przedstawić mu porównywalnych warunków jak chętni z zagranicy.
– On dostaje oferty od innych klubów na poziomie ponad 1 mln euro rocznie. Nie ma w Polsce klubu, który jest w stanie zaproponować zawodnikowi taki kontrakt. Nawet gdyby łącznie Legia, Lech i Raków zaproponowały mu wynagrodzenie, nie przebiłoby to kwoty, którą może dostać za granicą. Tyle że w piłce czasami decyduje serce, rodzina, wyniki sportowe, zaufanie, jakim piłkarz jest obdarzony. Tak więc wiemy o kosmicznych ofertach, jakie są mu składane. Jeśli na którąś z nich się zdecyduje i odejdzie, nie rozstaniemy się w kłótni. Wręcz przeciwnie, będę mu życzył wszystkiego najlepszego. Ale rozmowy się toczą, nie jesteśmy ani blisko, ani daleko od finalizacji – podkreślił.
Exposito w tym sezonie ma już na koncie 14 bramek i 3 asysty, co oznacza, że miał wymierny udział przy ponad połowie goli swojego zespołu (31).
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Górnikiem Zabrze rządzi sekta. Podolski to wróg ratusza [WYWIAD]
- Mistrzostwa zamiast obozu. Jak Ali Gholizadeh i Iban Salvador przygotują się do ligi?
- Zagłębie Lubin liderem Ekstraklasy – wystarczyło obliczyć procent i wyrzucić dwa zespoły!
Fot. Newspix