Reklama

Konoplanka na równi pochyłej. Szybkie pożegnanie z kolejnym klubem

redakcja

Autor:redakcja

03 stycznia 2024, 19:32 • 2 min czytania 3 komentarze

Kilka lat temu jedno z najbardziej gorących nazwisk z naszej części Europy na piłkarskim rynku transferowym. Potem coraz większe problemy z kontuzjami i coraz słabsze kluby w CV. Po przygodzie w Cracovii Jewhen Konoplanka próbował znaleźć miejsce w lidze rumuńskiej. Dziś jego klub CFR Cluj ogłosił, że rozstaje się z Ukraińcem, który dla klubu rozegrał od sierpnia tylko 54 minuty.

Konoplanka na równi pochyłej. Szybkie pożegnanie z kolejnym klubem

Jewhen Konoplanka ma w CV takie kluby jak Sevilla, Schalke, czy Dnipro. Zdobywał Ligę Europy i mistrzostwo Ukrainy. Występował na Euro 2012 i Euro 2016. Rozegrał 87 meczów w reprezentacji Ukrainy i zdobył dla niej 21 goli. Kiedy w wieku trzydziestu lat wrócił do ojczyzny i grał dla Szachtara, coraz rzadziej przypominał jednak dawnego błyskotliwego skrzydłowego.

Po ataku Rosji na Ukrainę postanowił grać poza ojczyzną i znalazł miejsce w Krakowie przy ulicy Kałuży. W Cracovii znów był cieniem samego siebie. Przez półtora roku wystąpił w pasiastej koszulce 38 razy i strzelił tylko cztery gole. Po zakończeniu kontraktu tego lata klub bez żalu rozstał się z ukraińskim pomocnikiem, mimo wzajemnej sympatii.

Swoją bogatą karierę Konoplanka próbował kontynuować w Rumunii, gdzie został zatrudniony przez CFR Cluj. Jednak dla swojego nowego klubu zanotował jesienią tylko cztery występy i spędził na murawie niecałą godzinę. Trzy razy w tamtejszej ekstraklasie i raz w eliminacjach Ligi Konferencji Europy przeciwko Adana Demirsporowi dały w sumie 54 minuty.

Ukrainiec borykał się wprawdzie z problemami zdrowotnymi, ale z klubu dochodziły sygnały, które pojawiały się też w rumuńskich mediach o niewielkim zaangażowaniu piłkarza. Biorąc pod uwagę te wszystkie problemy, władze zajmującego obecnie drugie miejsce w ligowej tabeli Cluj doszły do porozumienia z piłkarzem w sprawie rozwiązania kontraktu. W krótkim komunikacie podziękowały mu za grę w klubie i kurtuazyjnie życzyły mu sukcesów w przyszłości.

Reklama

Na razie nie wiadomo, jakie dalsze plany ma 34-latek. Chętnych do zatrudnienia Ukraińca pewnie nie będzie zbyt wielu, a z drugiej strony jeśli liga polska i rumuńska to dla niego już za wysoki poziom na tym etapie kariery, nie wiadomo czy sam piłkarz będzie chciał ją kontynuować.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

FOT. Newspix

Najnowsze

Suche Info

Niemcy

Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz

Szymon Piórek
2
Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz
Polecane

Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Paweł Paczul
25
Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Komentarze

3 komentarze

Loading...