W dwóch grupach jest po zabawie, w dwóch rywalizacja (miejmy nadzieję) będzie toczyć się do ostatnich minut. Przed nami ostatni dzień z fazą grupową Ligi Mistrzów. Dodatkowo – to ostatni dzień fazy grupowej LM w tradycyjnej formule. W przyszłym roku zagramy bowiem w nowym systemie. Żegnamy stare, powitamy nowe. Łezka się w oku kręci.
Osiem klubów awansowało do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Wczoraj, albo nawet jeszcze wcześniej, szampany mogli otworzyć: Bayern, FC Kopenhaga, Arsenal, PSV, Real Madryt, Napoli, Real Sociedad i Inter.
Kto dołączy do tych ekip? Pewne awansu są Atletico Madryt i Lazio z grupy E. W tej grupie wieje nudą, bo wszystko jest już pewne. Wspomniane drużyny mogą co prawda zamienić się miejscami (grają dziś między sobą), ale tylko najwięksi futbolowi konserwatyści będą z zapartym tchem śledzić mecz w stolicy Hiszpanii, gdzie stawką będzie właśnie pierwsza lokata. Awansowali, to awansowali, patrzymy dalej.
Zaraz po losowaniu grup mówiło się – oho, grupa F to będzie walka. To będzie gwarancja emocji do końca. I się nie zawiedliśmy, wszyscy są w końcu w grze. Skład wygląda naprawdę przyzwoicie: spragniona europejskich sukcesów i śpiąca na górze pieniędzy drużyna PSG, do tego Borussia Dortmund, wypadająca ostatnio lepiej w europejskich pucharach niż w rodzimej lidze, poza tym zawsze groźny Milan ze swoimi ambicjami i nowi na salonach, a więc Newcastle United.
Po pięciu seriach gier mamy scenariusz następujący: Borussia jest pewna awansu, a za jej plecami będzie toczyć się pasjonująca walka. Podopieczni Edina Terzica podejmują PSG przed własnymi trybunami, a Newcastle zagra u siebie z Milanem. Mistrzom Francji remis może nie wystarczyć. Jeśli chcą być pewni awansu, to tylko wygrana gwarantuje im spokój. Przy zwycięstwie na Signal Iduna Park, nie dość, że awansują, to jeszcze z pierwszego miejsca.
W równoległym starciu na Wyspach w szranki staną Newcastle United i Milan. Wygrany awansuje? Tak, ale nie do końca… Jeśli po komplet sięgną Anglicy, to tylko wygrana PSG w Dortmundzie może spowodować, że nie zagrają w 1/8 finału LM. Jeśli Newcastle United chce dalej grać w Lidze Mistrzów, to musi wygrać z Milanem i liczyć, że PSG przegra bądź zremisuje.
Jeśli z kolei Milanowi marzy się pucharowa wiosna w Lidze Mistrzów, to drużyna z Włoch musi rzecz jasna sama wygrać i liczyć na to, że Borussia Dortmund wygra swoje spotkanie. Remis PSG w przypadku wygranej Milanu oznacza, że to Francuzi awansują (mają lepszy stosunek bramek w bezpośrednich meczach).
Wszystkim fanom futbolu, tym młodszym i starszym, odradzamy jednak śledzenie meczów w grupie F z kalkulatorem w ręku. Młodsi niech sięgną po colę, starszym zezwalamy na piwo. Rozluźnijcie się, komentatorzy będą was na bieżąco informować, kto jest na jakiej pozycji w tabeli na żywo. Ufamy, że z tym sobie poradzą.
Chociaż z drugiej strony, to Polsat jest nadawcą…
W grupie G wszystko jest pewne, jak to, że rozliczenia podatkowe są w okolicach kwietnia. Manchester City grało po prostu w inną grę ze swoimi rywalami, inkasując komplet punktów. W ostatnim meczu „Obywatele” zagrają z Crveną zvezdą na wyjeździe. Nie zapytamy, czy zapiszą trzy oczka, zrównując się z Realem, który uzbierał 18 punktów, tylko zapytamy prozaicznie: ile strzelą bramek?
Za plecami City znajduje się pewny awansu Lipsk oraz pewni awansu do fazy pucharowej Ligi Europy Young Boys. Może w barwach tych drugich zobaczymy Łukasza Łakomego.
–
Odbierz do 3755 zł na start w Superbet
- Tydzień bez ryzyka: Cashback do 3500 zł
- Freebet 100% od pierwszego depozytu do 200 zł
- Freebet 35 zł tylko z naszym kodem SUPERWESZŁO
- Freebet na aplikację 20 zł
Kod promocyjny
18+ | Graj odpowiedzialnie tylko u legalnych bukmacherów. Obowiązuje regulamin.
Kto usiądzie obok pana z Katalonii?
Ostatnia grupa to ta z FC Barceloną. Wydaje się, że Robert Lewandowski wystąpi, choć pierwotnie nie znalazł się w kadrze meczowej na spotkanie z Antwerpią. Zerknijmy na pierwsze starcie: Barca wygrała 5:0. I nie wiemy, co dziwi bardziej – imponujące rozmiary zwycięstwa drużyny, która kilka dni temu przegrała u siebie z Gironą (rewelacją tego sezonu, ale wciąż Gironą), czy być może fakt, że dwa gole strzelił wówczas Robert Lewandowski.
Wraz z „Dumą Katalonii” do 1/8 finału LM chce się wprowadzić FC Porto i Szachtar. Trzech chętnych, tylko dwa miejsca. Wyobraźmy sobie, że mówimy o przepełnionym autobusie. Ktoś tam rozpycha się łokciami, ktoś kogoś nadepnął, ktoś kogoś dociska przy szybie, oczywiście nie specjalnie, są godziny szczytu. Ale jakimś cudem znalazły się dwa wolne miejsca siedzące. Prawie że świąteczny cud.
Sęk w tym, że w ich kierunku zmierza starszy pan z Katalonii. Bardzo subtelnie, ale stanowczo komunikuje światu, że jedno z tych miejsc należy się właśnie jemu. Twarz pokryta siatką zmarszczek, zmęczone oczy, strudzone dłonie. Nie po to dwadzieścia lat zasuwał w fabryce, by teraz stać w autobusie w drodze do domu. Rozsiada się więc wygodnie, a jego wzrok wędruje na okno.
O drugie miejsce konkuruje dwójka facetów. Pierwszym jest Portugalczyk, student z wymiany. Zaraz kończy semestr, ale być może wróci tutaj na wiosnę. Drugim Ukrainiec, jest tu od kilku lat i świetnie włada językiem polskim. Rozmawiają, dyskutują. Kto ma usiąść obok starszego pana, który tylko nieśmiało się uśmiecha. Obaj stoczą ostateczną (dyskusję) walkę. Kto (przekona drugiego o swoich racjach) wygra mecz, ten usiądzie na ostatnim wolnym miejscu. Może później wda się w krótką rozmowę z panem z Katalonii, pojedzie dalej. Przegrany wsiądzie do autobusu obklejonego pomarańczowo-czarnymi reklamami. Już nie takiego prestiżowego, ale wciąż będzie na europejskim szlaku.
Lista środowych meczów Ligi Mistrzów:
- Crvena Zvezda – Manchester City 18:45
- RB Lipsk – Young Boys 18:45
- Antwerp – FC Barcelona 21:00
- Atletico Madryt – Lazio 21:00
- Borussia Dortmund – PSG 21:00
- Celtic – Feyenoord 21:00
- FC Porto – Szachtar 21:00
- Newcastle United – AC Milan 21:00
WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:
Fot. Newspix
