– Na pewno szkoda, że nie wygraliśmy i straciliśmy szansę na bezpośredni awans – mówi w rozmowie z „TVP Sport” Jacek Bąk.
Kadra Michała Probierza zremisowała w piątek 1:1 z Czechami, tracąc tym samym szansę na bezpośredni awans na przyszłoroczne mistrzostwa Starego Kontynentu.
Były obrońca m.in. RC Lens i Olympique Lyon zdziwił się, że selekcjoner nie postawił od początku na będącego w bardzo dobrej formie Sebastiana Szymańskiego. – W środku pola Michał Probierz postawił na trzech defensywnych pomocników. Nie było Piotra Zielińskiego, który jest chory, ale zdziwiło mnie, dlaczego selekcjoner w tej sytuacji nie postawił na Sebastiana Szymańskiego? Martwi mnie to, że ciągle zmieniamy skład personalny i to nie tylko w środku pola. To nie sprzyja zgraniu się, wypracowaniu automatyzmów… – tłumaczy Bąk.
Kogo były kapitan reprezentacji Polski wyróżniłby za spotkanie z naszymi południowymi sąsiadami? – Podobać się mógł Nicola Zalewski, szczególnie w pierwszej połowie. Wchodził w pojedynki jeden na jednego, kilka razy ciekawie dośrodkował, ale… to nadal za mało jak na grę w reprezentacji. W grze każdego z naszych zawodników wciąż jest dużo do poprawy – odpowiada Jacek Bąk.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- MAZUREK Z NARODOWEGO – BÓL PO POLSKU
- JAK UPADAŁA REPREZENTACJA POLSKI?
- PATRYK PEDA – PRZYSZŁOŚĆ REPREZENTACJI POLSKI?
Fot. FotoPyk